Mercedesowi wytknięto faworyzowanie Hamiltona w GP Kanady

Mercedes nielegalnie pomógł Lewisowi Hamiltonowi podczas jego walki z Nico Rosbergiem o zwycięstwo w wyścigu Formuły 1 o GP Kanady, wskazał niemiecki dziennik Bild.

Dowodzący niemieckim zespołem Christian "Toto" Wolff chwalił się bezbłędnym rozegraniem przez swój team zawodów w Montrealu po krytyce za wpadkę w poprzednim GP Monako, ale Srebrnym Strzałom teraz wytknięto faworyzowanie Hamiltona ostatniej niedzieli. Rosberg pytający przez radio o zużycie paliwa w samochodzie zespołowego partnera usłyszał od swojego inżyniera Tony'ego Rossa, że nie może otrzymać tego typu informacji.

Natomiast wcześniej inżynier Hamiltona - Petter Bonnington swobodnie ujawnił mistrzowi świata, iż jego teamowy kolega nie ma problemu z paliwem, za to zmaga się z "krytycznym" stanem hamulców. Hamilton dostał tę wiadomość mimo nałożonego przez FIA już ubiegłego roku ograniczenia na komunikaty radiowe oraz obowiązującą w Mercedesie zasadę nieujawniania kierowcom poziomu zużycia paliwa partnera.

Wolff bagatelizował całą sprawę stwierdzając, że nie odegrała realnej roli w pojedynku swoich zawodników.

„Już wyjaśniliśmy to w zespole". - powiedział. „Komunikat inżyniera Lewisa nie miał wpływu na przebieg wyścigu.

„Podkreślam raz jeszcze; nasi kierowcy cieszą się absolutnie równym traktowaniem". - dodał.

Bild na wytłumaczenie Bonningtona przypomniał o śmierci jego ojca parę dni wcześniej.