Mercedes zostaje w F1 na kolejne 10 lat. Niki Lauda nowym członkiem kierownictwa teamu?

Po wielomiesięcznych negocjacjach, Mercedes nieoficjalnie porozumiał się z szefem Formuły 1 - Bernie Ecclestone w sprawie warunków, na jakich będzie uczestniczył w królowej sportów motorowych od sezonu 2013, gdy zacznie obowiązywać nowa umowa Concorde Agreement.

Srebrne Strzały zobowiązały się prowadzić swój fabryczny zespół jeszcze co najmniej do 2022 roku. Ekipa z Brackley ma jednak przejść szereg zmian, zarówno jeśli chodzi o funkcjonowanie ekipy, jak i jej załogę. Według padokowych spekulacji jedno ze stanowisk kierowniczych w stajni może niebawem objąć Niki Lauda, były trzykrotny mistrz świata Formuły Jeden, aktualnie pracujący dla niemieckiej telewizji RTL. Ponoć to właśnie legendarny Austriak doprowadził do consensusu na linii Mercedes-Ecclestone. Pytany o całą sprawę, 63-latek zaprzeczył, że otrzymał od niemieckiej marki propozycję pracy, lecz jednocześnie nie chciał wykluczyć zasilenia jej szeregów. „Postąpiłbym niewłaściwie mówiąc cokolwiek na ten temat, ponieważ nie poproszono mnie o to". - wyjaśniał Lauda. „Tylko pomogłem Mercedesowi negocjować Concorde Agreement. Trzeba było jedynie ruszyć rozmowy między obiema stronami".

Zdaniem niektórych dziennikarzy Lauda jest także mocno zaangażowany w próbę ściągnięcia do Srebrnych Strzał Lewisa Hamiltona. Teraz, gdy Mercedes zobowiązał się jeszcze długo kontynuować swój program pod tytułem fabryczny team F1, zainteresowanie brytyjskiego kierowcy reprezentowaniem go mogło wzrosnąć. Z drugiej strony McLaren, którego barw były mistrz świata broni obecnie, właśnie wyrównał propozycję zarobków, jakie oferuje mu niemiecki team. Decyzję o dalszym angażu w F1 Mercedes ma publicznie potwierdzić po zebraniu swojej rady nadzorczej, do którego dojdzie na dniach.