Formuła 1 » Aktualności F1 » Mercedes znów ma problem z przegrzewającymi się oponami

Mercedes znów ma problem z przegrzewającymi się oponami
Mercedes tłumaczy swój spadek formy podczas wczorajszych kwalifikacji Formuły 1 w Bahrajnie nawracającymi problemami z przegrzewaniem się opon w bolidzie.
Na inaugurację sezonu w Australii mistrz świata Lewis Hamilton zdobył pole position z przewagą 0,664 sekundy. Minęły dwa tygodnie, a Brytyjczyk zajął już tylko czwarte miejsce. Drugi kierowca Mercedesa - Valtteri Bottas był trzeci. Obydwaj ustąpili zawodnikom Ferrari. Za zmianę układu sił zdają się odpowiadać wyższe temperatury i bardziej szorstki asfalt na torze Sakhir.
„Od początku mówiłem, że będzie to dla nas dużo cięższy sezon, zwłaszcza jeśli chodzi o rywalizowanie z Ferrari i Red Bullem". - tłumaczy szef Mercedesa w F1, 'Toto' Wolff. „Mówiłem to szczerze. Mówiłem poważnie. Na torze takim jak Bahrajn, gdzie jest bardzo szorstka nawierzchnia i dużo gorąca, mieliśmy kłopoty. Na miękkich oponach bolid zachowywał się znacznie lepiej, ale wydaje się, że kiedy założyliśmy bardziej miękką mieszankę - supermiękką - ogumienie się przegrzewało i tym samym nie uzyskiwaliśmy optymalnej przyczepności".
Nowy bolid nie jest "diwą"
Wolff zaprzeczył jednak, że tegoroczny bolid Mercedesa jest tak kapryśny i trudny do ustawienia jak ubiegłoroczny.
Austriak z polskimi korzeniami kiedyś nazwał poprzednią Srebrną Strzałę "diwą". Spytany, czy jest nią również aktualne auto, odpowiedział: „Nie, jest inne. To nie jest diwa. Myślę, że kierowcy czują, iż ten bolid jest dużo bardziej spójny. Ale dzisiaj po prostu brakowało nam tempa".
Start z dziewiątego pola
Hamilton jakby tego było mało ma karę cofnięcia na starcie o pięć pozycji za wymianę skrzyni biegów, w związku z czym ustawi się dzisiaj dopiero na dziewiątym polu.
Brytyjczyk spodziewa się trudnej przeprawy.
„Tak, powinno być ciężko jutro". - mówił po czasówce. „Prawdopodobnie będą to jedne z najcięższych zawodów od jakiegoś czasu".„Ale dam z siebie wszystko".
Hamilton jako jedyny z czołowej dziesiątki wystartuje nie na supermiękkich oponach, a na miękkich, ponieważ uzyskał na twardszej mieszance swój czas w Q2.
Niewykluczone, że obrońca tytułu spróbuje pojechać na jeden pit-stop mniej niż rywale.
Na inaugurację sezonu w Australii mistrz świata Lewis Hamilton zdobył pole position z przewagą 0,664 sekundy. Minęły dwa tygodnie, a Brytyjczyk zajął już tylko czwarte miejsce. Drugi kierowca Mercedesa - Valtteri Bottas był trzeci. Obydwaj ustąpili zawodnikom Ferrari. Za zmianę układu sił zdają się odpowiadać wyższe temperatury i bardziej szorstki asfalt na torze Sakhir.
„Od początku mówiłem, że będzie to dla nas dużo cięższy sezon, zwłaszcza jeśli chodzi o rywalizowanie z Ferrari i Red Bullem". - tłumaczy szef Mercedesa w F1, 'Toto' Wolff. „Mówiłem to szczerze. Mówiłem poważnie. Na torze takim jak Bahrajn, gdzie jest bardzo szorstka nawierzchnia i dużo gorąca, mieliśmy kłopoty. Na miękkich oponach bolid zachowywał się znacznie lepiej, ale wydaje się, że kiedy założyliśmy bardziej miękką mieszankę - supermiękką - ogumienie się przegrzewało i tym samym nie uzyskiwaliśmy optymalnej przyczepności".
Wolff zaprzeczył jednak, że tegoroczny bolid Mercedesa jest tak kapryśny i trudny do ustawienia jak ubiegłoroczny.
Austriak z polskimi korzeniami kiedyś nazwał poprzednią Srebrną Strzałę "diwą". Spytany, czy jest nią również aktualne auto, odpowiedział: „Nie, jest inne. To nie jest diwa. Myślę, że kierowcy czują, iż ten bolid jest dużo bardziej spójny. Ale dzisiaj po prostu brakowało nam tempa".
Start z dziewiątego pola
Hamilton jakby tego było mało ma karę cofnięcia na starcie o pięć pozycji za wymianę skrzyni biegów, w związku z czym ustawi się dzisiaj dopiero na dziewiątym polu.
Brytyjczyk spodziewa się trudnej przeprawy.
„Tak, powinno być ciężko jutro". - mówił po czasówce. „Prawdopodobnie będą to jedne z najcięższych zawodów od jakiegoś czasu".„Ale dam z siebie wszystko".
Hamilton jako jedyny z czołowej dziesiątki wystartuje nie na supermiękkich oponach, a na miękkich, ponieważ uzyskał na twardszej mieszance swój czas w Q2.
Niewykluczone, że obrońca tytułu spróbuje pojechać na jeden pit-stop mniej niż rywale.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
2
Komentarze do:
Mercedes znów ma problem z przegrzewającymi się oponami
Podobne: Mercedes znów ma problem z przegrzewającymi się oponami




Podobne galerie: Mercedes znów ma problem z przegrzewającymi się oponami



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć