Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Bottas o akceptowaniu "team orders": To trudne, ale takie jest życie
GP Bahrajnu

Bottas o akceptowaniu "team orders": To trudne, ale takie jest życie

2017-04-17 - G. Filiks     Tagi: Bahrajn, Opony, team orders, Bottas, Mercedes, Formuła 1, Hamilton, Sakhir
Valtteri Bottas po przepuszczaniu Lewisa Hamiltona w wyścigu Formuły 1 o GP Bahrajnu powtórzył, że tak zwane polecenia zespołu to "najgorsza rzecz" dla kierowcy, ale godzi się na nie.Nowy zawodnik Mercedesa wczoraj dwa razy dobrowolnie oddał pozycję gwieździe mistrzowskiego teamu. Otrzymywał "team orders", gdy został w tyle za Sebastianem Vettelem, a realizujący trochę inną strategię i dysponujący lepszym tempem Hamilton był w stanie gonić prowadzącego asa Ferrari.
GP BahrajnuGP Bahrajnu
Spytany, jak się czuł, gdy zespół nakazywał mu przepuścić Hamiltona, Bottas odpowiedział: „Cóż, szczerze mówiąc sądzę, że dla kierowcy wyścigowego to najgorsza rzecz, jaką chce usłyszeć. Tak jest".

„Oczywiście zrobiłem co mi polecono, ponieważ Lewis miał potencjał, by zaatakować Sebastiana. Ostatecznie tak się nie stało, ale zespół próbował, co jest całkowicie zrozumiałe. Dla mnie osobiście to trudne, ale takie jest życie". „Dziś nie miałem wystarczającego tempa i musimy znaleźć tego przyczyny".


Kłopoty z oponami

Bottas po starcie z pole position nie mógł odjechać Vettelowi. Nie dał się wyprzedzić Niemcowi w bezpośredniej walce, ale stracił prowadzenie na jego rzecz po pierwszym pit-stopie.
Fin miał problemy z oponami spowodowane ustawieniem w nich zbyt wysokich ciśnień.

„Zepsuł nam się generator przed startem i nie mogliśmy zmienić ciśnień w oponach Valtteriego, w związku z czym rozpoczęliśmy wyścig na zupełnie złych. Wiedzieliśmy, że będzie miał problemy". - przyznał głównodowodzący Mercedesem "Toto" Wolff.Ale Bottas nie imponował tempem także po wymianie zbytnio napompowanego ogumienia na nowe.

„Nie ma wyjaśnienia, dlaczego po pit-stopach tył bolidu nie pracował jak trzeba". - mówił. „Dla mnie to nie jest normalne".

„Juz nie wiedziałem co zmienić w ustawieniach dyferencjału i balansie hamulców, aby wyeliminować nadsterowność".
Valtteri BottasGP Bahrajnu
„Gdy ogumienie było nowe, spisywało się w porządku, ale wraz z nabieraniem na nie temperatury, bardzo szybko robiło się coraz trudniej".

„To był dla mnie dziwny wyścig. Tak bardzo brakowało mi tempa - niełatwo mi to wyjaśnić".


Spytany, czy problemem Mercedesa jest supermiękka mieszanka, na której mieli kłopoty z Hamiltonem również w GP Australii, Bottas potwierdził: „Przynajmniej dla mnie osobiście - tak. Na bardziej miękkim ogumieniu miałem większe problemy. Także przez wyższe temperatury. Więc zdecydowanie musimy to zrozumieć".

Hamilton również nie zaprzeczał.

„Nie pamiętam tak naprawdę, jakie problemy mieliśmy w Melbourne".
- zaczął. „Myślę, że tam chodziło bardziej o przednie opony - ale o tylne na pewno też. Tutaj może więcej kłopotów przysparzały tylne - ale tak, powiedziałbym, że to podobna sytuacja".
Supermiękka oponaLewis Hamilton
Problem w pit-stopie

Bottas wczoraj dodatkowo jak Hamilton miał przedłużony pit stop w trakcie neutralizacji, ponieważ wystąpił problem z pistoletami do wymiany kół.

Nie wykluczał, że gdyby nie to, wróciłby na tor przed Vettelem.

Po restarcie jeszcze zaatakował byłego 4-krotnego mistrza świata, lecz nie wyprzedził.
GP BahrajnuValtteri Bottas
Mógł dojechać przed Hamiltonem?

Bottas poza tym nie wyklucza, że finiszowałby przed Hamiltonem, gdyby nie przepuścił go drugi raz - jak się później okazało na darmo.

„Myślę, że byłaby szansa".
- stwierdził.

„Musiałbym się twardo bronić i mogłoby to oznaczać ryzykowne sytuacje, ale jak mówiłem, zespół myślał, że możemy mieć szansę dogonić Sebastiana. I spróbowaliśmy".
GP BahrajnuGP Bahrajnu
Hamilton powiedział: „Wielkie podziękowania dla Valtteriego za zachowanie się jak dżentelmen".



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
3

Komentarze do:

Bottas o akceptowaniu "team orders": To trudne, ale takie jest życie

Diesel Power
Bottas o akceptowaniu "team orders": To trudne, ale takie jest życie
Diesel Power 2017-04-17 11:16
Widać, że nie miał tempa na więcej niż trzecią pozycję i nawet gdyby nie przepuścił drugi raz Hamiltona, to i tak nie miałby szans się przed nim obronić, bo ten w porównaniu do Bottasa po prostu fruwał na torze, w tym momencie był dużo agresywniejszy. Bottas nie jest zły, ale nie jest tak agresywny, jest bardzo ustępliwy wobec zespołu i takie będzie jego zadanie, może gdy nabierze pewności, to pokaże coś więcej, teraz po prostu nr 2 i ma pomagać, a nie bić się z Hamiltonem. Hamilton jest też celebrytą, a to sprowadza różnych ludzi z poza świata wyścigów, w ten sposób przychodzą też sponsorzy i pieniądze, a Formuła 1 to też biznes.
Bottas o akceptowaniu "team orders": To trudne, ale takie jest życie
haha 2017-04-17 14:41
Hamilton jest dobry ,to samo powiedział o Rosbergu przed rokiem po MonteCarlo
Bottas o akceptowaniu "team orders": To trudne, ale takie jest życie
korba 2017-04-17 19:05
Bottas w mercu jest kierowcą nr. 2 i normalnym jest,że nr. 2 ustępuje kierowcy nr. 1.
Podobne: Bottas o akceptowaniu "team orders": To trudne, ale takie jest życie
Podobne galerie: Bottas o akceptowaniu "team orders": To trudne, ale takie jest życie
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit