Mercedes testuje "trąbkowy" wydech w bolidzie F1. Posłuchaj, o ile głośniejszy stał się silnik V6 turbo

Drugiego dnia testów Formuły 1 po GP Hiszpanii zespół Mercedesa zgodnie z zapowiedziami sprawdza w swoim bolidzie "trąbkowy" wydech, skonstruowany pod kątem zwiększenia cichego odgłosu nowych silników V6 turbo. Do sieci trafiło już pierwsze nagranie z przejazdów Nico Rosberga, dzięki któremu możemy przekonać się, jakie efekty daje opracowane rozwiązanie.Według pomiarów, dzięki "trąbkowemu" wydechowi bolid staje się w połowie tak głośny, jak był ubiegłego roku, gdy obowiązywała w F1 jednostka napędowa V8. Chociaż Mercedes testuje wydech sam, stworzył go we współpracy z pozostałymi dwoma dostawcami motorów - Ferrari i Renault. Cały projekt nadzoruje FIA, która nawet zebrała do tego celu grupę inżynierów akustyków.

Jednak powoli już przywyknięto do cichego dźwięku V6 turbo i pojawia się coraz więcej głosów, że "trąbkowy" wydech jest niepotrzebny. „Nie sądzę, że powinniśmy sztucznie zmieniać to, co robimy". - mówił wiceszef Force India, Bob Fernley.

„Po kilku wyścigach oswoiliśmy się z tą niewiarygodną wydajnością nowych jednostek i V8 brzmią staro.

„Nie potrzebujemy poprawiać odgłosu sztucznie.

„Świat się zmienia i musimy iść za duchem czasu, nie próbować tkwić w przeszłości".

Były kierowca Gerhard Berger powiedział: „To szalone myśleć o podgłośnieniu F1.

„Cała dyskusja na ten temat jest po prostu nonsensem".

Rob White z Renault wyjaśniał: „Nowy silnik działa efektywniej i traci mniej energii poprzez hałas.

Rob White

„Nie podpisuję się pod opinią, że brzmi okropnie".

White dodatkowo ma wątpliwości, czy "trąbkowy wydech" nie wpłynie na konkurencyjność bolidów lub wpłynie jednakowo na konkurencyjność wszystkich.

„Moją obawą jest, że nie możemy przez niego stracić na osiągach w porównaniu do rywali". - podkreślał White.„Renault jest zdeterminowane odzyskać konkurencyjność i ważne, aby ta sprawa dźwięku nie stała się przeszkodą dla naszych planów".

"Trąbkowy wydech" zostanie wprowadzony, jeżeli zaakceptują go wszystkie zespoły. Jak tłumaczy serwis Autosport, konkurenci Mercedesa zapewne najpierw będą chcieli wypróbować go i w swoich samochodach, więc raczej nie wejdzie wcześniej niż po następnych testach, które odbędą się po lipcowym GP Wielkiej Brytanii.