Mercedes świętował mistrzostwo świata konstruktorów F1 w swoich fabrykach

Mercedesa zorganizował wczoraj świętowanie obronionego właśnie mistrzostwa świata konstruktorów Formuły 1.

Srebrne Strzały wywalczyły tytuł najlepszego teamu F1 i drugi raz z rzędu, i drugi raz w całej swojej historii. Jednocześnie znowu zapewniły go sobie w GP Rosji. Ale teraz już na cztery wyścigi przed końcem sezonu, o jedne zawody wcześniej niż zeszłego roku. Kierowcy Lewis Hamilton i Nico Rosberg, szef Mercedesa w sportach motorowych Christian „Toto" Wolff, dowodzący stroną techniczną zespołu Paddy Lowe, sprawujący pieczę nad działem silnikowym Andy Cowell oraz inni członkowie kadry kierowniczej pogratulowali w poniedziałek załogom dwóch fabryk producenta samochodów spod znaku trójramiennej gwiazdy zajmujących się Formułą 1 - pracownikom baz w brytyjskich miejscowościach Brackley i Brixworth. Pierwsza buduje bolidy, druga jednostki napędowe do nich. Załoga Mercedesa ponadto otrzyma premie finansowe.

Hamilton już podczas następnego GP USA może obronić również indywidualny tytuł - musi zdobyć 9 punktów więcej od Sebastiana Vettela z Ferrari i 2 więcej od Rosberga.

Jednak Wolff powiedział: „Jeżeli chcemy nazwać się mistrzami świata ponownie, musimy pracować jeszcze ciężej i jeszcze lepiej w 2016 roku". Hamilton wspiera Rosberga

Tymczasem Hamilton między innymi skierował słowa sympatii w stronę Rosberga, który ma już jedynie matematyczne szanse na tytuł, ale poniósł ogromne straty punktowe przez awarie w dwóch z czterech ostatnich wyścigów.

„(...) Chcę też wspomnieć, jak wspaniałym partnerem zespołowym jest Nico". - mówił Lewis. „Do tej pory ma dużo trudniejszy sezon ode mnie, ale był prawdziwym graczem zespołowym i wiem, że będzie dalej walczył przez wiele następnych lat. Bez wątpienia będziemy toczyć twardy pojedynek".