Mercedes jednak zmniejszy zaangażowanie w Formułę 1? "Przemianuje swój zespół na AMG F1"

Spekulacje o odejściu Mercedesa z Formuły 1 ostatnio ucichły, ale francuski magazyn Auto Hebdo właśnie przywrócił je do życia. Jak przekonuje, niemiecka marka rzeczywiście planuje zmniejszyć swe zaangażowanie w królową sportów motorowych, tyle że od sezonu 2014.

Mercedes miałby zrezygnować z prowadzenia fabrycznego teamu, choć tylko częściowo. Według Auto Hebdo stajnia, której oficjalna nazwa brzmi obecnie "Mercedes AMG Petronas", zostanie przemianowana na "AMG F1" i będzie czymś w rodzaju półfabrycznego teamu. Jego kierowcą ponoć pozostanie Michael Schumacher, szefem Ross Brawn, ale pewne rzeczy ulegną zmianie - Mercedes skoncentruje się bardziej nie na zarządzaniu ekipą, a funkcjonowaniu jej załogi inżynierskiej. Zdaniem francuskich dziennikarzy marka ze Stuttgartu poza wkładem w twór "AMG F1", będzie nadal dostarczać silniki i niewykluczone, że powiększy grono swoich odbiorców. Nowe, turbodoładowane jednostki napędowe V6 mają budować tylko trzej producenci, dlatego aby zaopatrzyć w nie całą stawkę, muszą dobrać więcej klientów - osierocone po Cosworthcie ekipy Marussii i HRT. Mercedes jako jeden z nielicznych nie podpisał jeszcze nowej umowy Concorde Agreement, regulującej funkcjonowanie całej Formuły 1. Wśród powodów, dla których Niemcy mieliby się częściowo wycofać z najważniejszej serii wyścigowej świata, Auto Hebdo m. in. wymienia aferę korupcyjną, w którą wplątany jest szef F1 - Bernie Ecclestone (jedną z głównych dewiz Mercedesa jest brak tolerancji wobec łapówkarstwa) oraz rozczarowujące wyniki swojego fabrycznego zespołu. Rewelacje Auto Hebdo są jednak tak zadziwiające, że póki co warto traktować je z dużym dystansem.