Mercedes: Uszkodzenia bolidu spowalniały Hamiltona prawie o sekundę na okrążeniu

Mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton był wolniejszy podczas wczorajszego GP Bahrajnu według Mercedesa niemal sekundę na okrążeniu w wyniku uszkodzeń, jakim uległ jego bolid w kolizji z Valtterim Bottasem na pierwszym zakręcie.

Brytyjczyk po słabym starcie z pole position zderzył się z kierowcą Williamsa, gdy ten wjechał mu od wewnętrznej. Częściowemu zniszczeniu uległa podłoga Srebrnej Strzały, a także jej przednie skrzydło. Hamilton spadł na dziewiąte miejsce, ale jeszcze przebił się na trzecie. W pewnym momencie był blisko drugiego Kimiego Raikkonena, lecz nie potrafił dogonić Ferrari. „Bolid (Hamiltona) przez utratę docisku był wolniejszy prawie o sekundę, więc tak naprawdę nie było jak zbliżyć się do Kimiego na takich samych oponach". - tłumaczył dowodzący Mercedesem Toto Wolff, wyjaśniając zaryzykowanie i założenie Hamiltonowi pośredniego ogumienia w pierwszym pit-stopie. „Ale ciekawa rzecz jest taka, że pośrednie opony w ogóle nie działały w wyścigu. Nie spodziewaliśmy się tego".

Szef Ferrari - Maurizio Arrivabene sugerował, że Raikkonen mógłby dojechać również przed Nico Rosbergiem i wygrać zawody, gdyby nie stracił pozycji na starcie, lecz Wolff powiedział, iż jego drugi kierowca również nie ścigał się na maksimum możliwości, skoro miał wyścig pod kontrolą.„W ten weekend Ferrari znów było mocne - bez wątpienia". - zaczął Austriak. „Jednak prowadząc w zawodach i mając solidną przewagę prawdopodobnie jedziesz bardziej zachowawczo - tak robił Nico".

„Nie ryzykowaliśmy też ze strategią. Kimi dwukrotnie zjechał na pit-stop przed nami, a to robi dużą różnicę - na tym torze zyskał w ten sposób 2-3 sekundy. Tak oto różnica czasowa topniała".

Rosberg zapewnił sobie spokojną jazdę po zwycięstwo świetnym startem, ale jak wskazał Wolff, niepokonany już od pięciu wyścigów 30-latek miał trochę szczęścia, ponieważ próba startu w trakcie rozpoczynania okrążenia rozgrzewkowego wyszła mu fatalnie.

Spytany, czy Rosberg w inny sposób operuje sprzęgłem niż Hamilton, boss Mercedesa odparł: „Myślę, że nie. Ich starty są bardziej losowe. Spójrz, jak ruszył Nico do okrążenia formującego - przez przypadek wrzucił drugi bieg!"

Toto Wolff

„Tego typu incydenty zdarzają się przy nowych zasadach".