McLaren walczy o utrzymanie kuszonego przez Mercedesa dyrektora technicznego Lowe'a

Ekipa McLarena podjęła walkę o zachowanie swojego dyrektora technicznego Paddy'ego Lowe'a, analizującego ofertę przejścia do Mercedesa.

Lowe, który pracuje dla McLarena prawie 20 lat, jak wyjawiły w tym tygodniu media ma propozycję zostania w ekipe Mercedesa drugim obok szefa zespołu najważniejszym człowiekiem, sprawującym pieczę nad stroną techniczną przedsięwzięcia. Srebrne Strzały wyciągnęły rękę po Brytyjczyka, mimo że ich fabryka jest już pełna znanych nazwisk, z Bobem Bellem, Aldo Costą i Geoffem Willisem na czele. Lowe podobno poważnie rozważa zmianę pracodawcy, dlatego McLaren przytomnie zaczął działać na rzecz niedopuszczenia do tego. Team z Woking miał zaproponować 50-latkowi wzrost zarobków.

„Prezes McLarena - Ron Dennis otworzył słynną książeczkę czekową firmy". - doniósł dziennik Daily Mail. Oprócz wyższej pensji, utrzymać Lowe'a w McLarenie ma mniejszy zakres obowiązków. „Dennis zaoferował mu więcej pieniędzy, ale nie na tyle, aby poważnie zakłócić strukturę płac w McLarenie. Argumentem przemawiającym do niego za pozostaniem może być perspektywa zajmowania się tutaj wyłącznie sprawami inżynieryjnymi, bez odpowiadania za kadry, czy budżet". - wyjaśniła angielska gazeta. Niektóre media spekulują, że Lowe może stworzyć w Mercedesie duet kierowniczy z zatrudnionym parę dni temu przez niemiecki zespół na stanowisku dyrektora wykonawczego Christianem 'Toto' Wolffem. Przy takim scenariuszu, ze stajni odszedłby jej obecny szef Ross Brawn. „Ja preferuję układ z dwoma włodarzami - jednym odpowiadającym za sprawy biznesowe, drugim za techniczne..." - mówił Wolff.Na sezon 2013 z McLarena do Mercedesa przeszła inna czołowa postać - Lewis Hamilton. Zdaniem niektórych brytyjskiego kierowcę skusiły przede wszystkim wyższe zarobki.