Formuła 1 » Aktualności F1 » McLaren i Honda tonują oczekiwania przed GP Belgii

McLaren i Honda tonują oczekiwania przed GP Belgii
Duet McLaren-Honda nie obiecuje sobie fajerwerków w nadchodzącym wyścigu Formuły 1 o GP Belgii, mimo wiązania dużych nadziei z nową wersją silnika do bolidów Fernando Alonso i Jensona Buttona.
Honda wczoraj śmiało zapowiedziała, że najbliższy pakiet poprawek przygotowany do jej hybrydowej jednostki napędowej V6 turbo powinien pozwolić dogonić osiągi motoru Ferrari. Japończycy jednak jednocześnie tonują oczekiwania przed zawodami na torze Spa-Francorchamps tłumacząc, iż charakterystyka słynnej pętli mimo wszystko im nie sprzyja, dodatkowo Alonso oraz Buttona czekają kary cofnięcia na starcie za kolejne użycie silnika spoza dozwolonej puli na sezon.
„Honda usprawniła swoją jednostkę na Spa i całą drugą połowę sezonu". - zaczął dowodzący działem sportów motorowych w koncernie z Tokio Yasuhisa Arai. „(...) Jednak GP Belgii na pewno będzie trudnym wyścigiem dla zespołu i naszych kierowców. Spodziewamy się kar cofnięcia na starcie, poza tym pojedziemy na długim, niewybaczającym deficytu mocy torze. „Tak czy inaczej (...) liczymy, że wyniesiemy z najbliższego weekendu pewne pozytywy".
McLaren spodziewa się pójść w górę stawki dopiero we wrześniowym GP Singapuru. Przedtem zostanie rozegrane jeszcze GP Włoch na Monzy, innym torze kładącym szczególny nacisk na konie mechaniczne.
„Spa to prawdziwie spektakularny obiekt - przypuszczalnie najlepszy w kalendarzu F1 dla wielu - ale biorąc pod uwagę, że ma wyjątkowe wymagania względem mocy i docisku, nie będzie nam pasował". - wyjaśniał dyrektor wyścigowy stajni z Woking, Eric Boullier.
„Musimy więc ostrożnie dawkować optymizm. Trzeba poczekać na GP Singapuru i kolejne wyścigi, aby móc zobaczyć owoce naszych wysiłków".
Honda wczoraj śmiało zapowiedziała, że najbliższy pakiet poprawek przygotowany do jej hybrydowej jednostki napędowej V6 turbo powinien pozwolić dogonić osiągi motoru Ferrari. Japończycy jednak jednocześnie tonują oczekiwania przed zawodami na torze Spa-Francorchamps tłumacząc, iż charakterystyka słynnej pętli mimo wszystko im nie sprzyja, dodatkowo Alonso oraz Buttona czekają kary cofnięcia na starcie za kolejne użycie silnika spoza dozwolonej puli na sezon.
„Honda usprawniła swoją jednostkę na Spa i całą drugą połowę sezonu". - zaczął dowodzący działem sportów motorowych w koncernie z Tokio Yasuhisa Arai. „(...) Jednak GP Belgii na pewno będzie trudnym wyścigiem dla zespołu i naszych kierowców. Spodziewamy się kar cofnięcia na starcie, poza tym pojedziemy na długim, niewybaczającym deficytu mocy torze. „Tak czy inaczej (...) liczymy, że wyniesiemy z najbliższego weekendu pewne pozytywy".
McLaren spodziewa się pójść w górę stawki dopiero we wrześniowym GP Singapuru. Przedtem zostanie rozegrane jeszcze GP Włoch na Monzy, innym torze kładącym szczególny nacisk na konie mechaniczne.
„Musimy więc ostrożnie dawkować optymizm. Trzeba poczekać na GP Singapuru i kolejne wyścigi, aby móc zobaczyć owoce naszych wysiłków".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
McLaren i Honda tonują oczekiwania przed GP Belgii
Podobne: McLaren i Honda tonują oczekiwania przed GP Belgii



Podobne galerie: McLaren i Honda tonują oczekiwania przed GP Belgii
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Honda
Newsletter
Galerie zdjęć