McLaren Mercedes: to będzie ciężki wyścig

Drużyna McLaren Mercedes nie ukrywa, że Grand Prix Hiszpanii może być dla nich ciężkim wyścigiem. Szybkie zakręty na torze w Barcelonie, wymagające od bolidu dużej siły docisku oraz brak większych poprawek w konstrukcji bolidu to czynniki które mogą utrudnić brytyjskiej ekipie zdobycie cennych punktów. "Po udanym występie w Bahrainie mamy świadomość, że nasz bolid będzie sprawował się nieco gorzej na tym torze. Mamy mniejszą siłę docisku w porównaniu do naszych rywali. W dodatku nie będziemy poddawać bolidu większym modyfikacjom. Nasi inżynierowie mają nadzieję, że dzięki nowemu dyfuzorowi i przedniemu skrzydłu uda nam się zająć wysoką lokatę.'' - powiedział Hamilton

Obawy Hamiltona podziela Martin Whitmarsh, szef drużyny McLaren Mercedes. Nie traci jednak nadziei na zdobycie punktów.

''Mimo, iż nasz bolid MP4-24 może okazać się na tym torze nieco wolniejszy od rywali, to członkowie naszej ekipy są pewni, że możemy podtrzymać dobrą passę i zmniejszyć odlełość do czołówki w ten weekend.'' - powiedział szef McLaren. Szef Mercedes Motorsport, Norbert Haug spodziewa się zmiany układu sił, po tym jak większość ekip wprowadziła poważne modyfikacje w swoich bolidach.

 ''Barcelona będzie prawdziwym testem układu sił w tym sezonie. Spodziewam się bardzo trudnego wyścigu. Jesteśmy teraz na etapie nadrabiania strat. W porównaniu do zeszłego roku, znajdujemy się daleko od miejsca, w którym chcielibyśmy być.'' - powiedział Haug.

Dla Heikki Kovalainena powrót do Barcelony wygląda optymistynie, mimo zeszłorocznej porażki. Fin ma nadzieję na punkty.

''Podchodzimy do tego wyścigu realistycznie, ale jestem optymistą. Cały zespół da z siebie wszystko.'' - powiedział Kovalainen.