Formuła 1 » Aktualności F1 » McLaren: Hamilton wiedział, że nie powinien wchodzić do naszego garażu

McLaren: Hamilton wiedział, że nie powinien wchodzić do naszego garażu
Stajnia McLaren przedstawiła swoją wersję wydarzeń z pozbycia się Lewisa Hamiltona ze swojego garażu podczas zimowych testów wyjaśniając, że zrobiła to „taktownie" i zwyczajnie nie mogła pozwolić Brytyjczykowi zostać.
Hamilton, który na sezon 2013 opuścił McLarena po sześciu latach wspólnej rywalizacji w Formule Jeden, by przejść do Mercedesa, opowiadając ostatnio o swoich staraniach utrzymania kontaktu z byłą ekipą ujawnił, iż na lutowych testach w Jerez został „wyrzucony" z jej garażu przez dyrektora sportowego Sama Michaela.
„To nie było zbyt miłe". - żalił się 28-latek oficjalnej stronie internetowej F1. Jednak zdaniem rzecznika prasowego McLarena - Matta Bishopa, Hamilton ubarwił całą historię i jeżeli ktoś postąpił niewłaściwie, to nie Michael, ale on, wejściem do garażu pełnego części od bolidu zyskując okazję na podpatrzenie rozwiązań technicznych swojego byłego teamu.
„Sam nie wyrzucił Lewisa". - podkreślał Bishop. „Raczej grzecznie wyprowadził, gdyż wtedy mechanicy pracowali nad bolidem i wiele zdemontowanych elementów było wyraźnie widocznych, a nie powinien zobaczyć ich nikt z konkurencyjnego zespołu. „Przede wszystkim Lewis wiedział, że nie powinien wchodzić do naszego garażu, tak jak cały personel naszej stajni zdaje sobie sprawę, iż nie może zaglądać do garaży rywali".
Według szefa McLarena - Martian Whitmarsha, Hamilton wykazał się „lekką naiwnością".
„Mi nigdy nie przyszłoby do głowy, aby pojawić się w garażu Ferrari, mimo iż mam bardzo dobre stosunki z pryncypałem tego zespołu Stefano Domenicalim". - wyjaśniał.
„Podejrzewam, że zostałbym uprzejmie poproszony o wyjście. Lewisa wyproszono też taktownie. Był chyba lekko naiwny".
Bishop dodał, iż Hamilton „na kilku" tegorocznych grand prix przebywał w motorhome McLarena i tam zawsze jest „mile widziany".
Hamilton, który na sezon 2013 opuścił McLarena po sześciu latach wspólnej rywalizacji w Formule Jeden, by przejść do Mercedesa, opowiadając ostatnio o swoich staraniach utrzymania kontaktu z byłą ekipą ujawnił, iż na lutowych testach w Jerez został „wyrzucony" z jej garażu przez dyrektora sportowego Sama Michaela.
„To nie było zbyt miłe". - żalił się 28-latek oficjalnej stronie internetowej F1. Jednak zdaniem rzecznika prasowego McLarena - Matta Bishopa, Hamilton ubarwił całą historię i jeżeli ktoś postąpił niewłaściwie, to nie Michael, ale on, wejściem do garażu pełnego części od bolidu zyskując okazję na podpatrzenie rozwiązań technicznych swojego byłego teamu.
„Sam nie wyrzucił Lewisa". - podkreślał Bishop. „Raczej grzecznie wyprowadził, gdyż wtedy mechanicy pracowali nad bolidem i wiele zdemontowanych elementów było wyraźnie widocznych, a nie powinien zobaczyć ich nikt z konkurencyjnego zespołu. „Przede wszystkim Lewis wiedział, że nie powinien wchodzić do naszego garażu, tak jak cały personel naszej stajni zdaje sobie sprawę, iż nie może zaglądać do garaży rywali".
Według szefa McLarena - Martian Whitmarsha, Hamilton wykazał się „lekką naiwnością".
„Mi nigdy nie przyszłoby do głowy, aby pojawić się w garażu Ferrari, mimo iż mam bardzo dobre stosunki z pryncypałem tego zespołu Stefano Domenicalim". - wyjaśniał.
Bishop dodał, iż Hamilton „na kilku" tegorocznych grand prix przebywał w motorhome McLarena i tam zawsze jest „mile widziany".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
McLaren: Hamilton wiedział, że nie powinien wchodzić do naszego garażu
Podobne: McLaren: Hamilton wiedział, że nie powinien wchodzić do naszego garażu




Podobne galerie: McLaren: Hamilton wiedział, że nie powinien wchodzić do naszego garażu



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Mercedes
Newsletter
Galerie zdjęć