Massie puściło zawieszenie w Monako

Ferrari ujawniło, że przyczyną wypadku Felipe Massy podczas wyścigu o Grand Prix Monako była awaria zawieszenia jego bolidu.Massa rozbił się na 29. okrążeniu zawodów, w pierwszym zakręcie toru Monte Carlo. Chociaż incydent ten niemal do złudzenia przypominał wypadek Brazylijczyka z trzeciego treningu, kiedy to zawinił kierowca, dyrektor techniczny Ferrari - Pat Fry powiedział po wyścigu, że druga kraksa była efektem wtedy jeszcze nieustalonego defektu samochodu. Włoski zespół właśnie zakończył dochodzenie w całej sprawie i oświadczył: „Wnioski pokrywają się ze wstępnymi przypuszczeniami inżynierów. Incydent został spowodowany przełamaniem się elementu w przedniej lewej części zawieszenia".

Massę po wypadku odwieziono do szpitala, ale nie stwierdzono tam żadnych istotnych obrażeń u 32-latka i jeszczego tego samego dnia wypisano. Były wicemistrz świata jednak dostał kilka dni wolnego na odpoczynek w Monte Carlo dla zregenerowania organizmu, ponieważ przystąpi do przyszłotygodniowego GP Kanady. „Po GP Monako najlepszą wiadomością jest brak urazów u Felipe". - powiedział szef Scuderii, Stefano Domenicali. „Zaliczył dwa duże wypadki w przeciągu 24 godzin, a wszystko, co po nich zostało, to tylko mały ból mięśni. Szczęśliwie nie ma poważnych obrażeń".