"Massa jeszcze mógłby pokonywać Alonso"

Wczorajsze GP Hiszpanii przyniosło kolejny słaby występ Felipe Massy. Brazylijczyk zaczął obiecująco przebijając się o parę miejsc na starcie, ale potem dostał karę przejazdu przez boksy i przeciął metę dopiero jako piętnasty, dając się zdublować zespołowemu partnerowi Fernando Alonso. Były wicemistrz świata mocno rozczarował także w kwalifikacjach, usprawnionym bolidem Ferrari wykręcając dopiero 17. czas. Padok F1 zaczął znów dyskutować na temat problemów reprezentanta Scuderii. Najobszerniejszej odpowiedzi na pytanie o słabą formę Massy udzielił Jaime Alguersuari, który po utracie posady w Toro Rosso obecnie komentuje wyścigi dla brytyjskiego radia BBC 5 Live. Hiszpan powtórzył niedawne stwierdzenie Rubensa Barrichello, że Felipe musi po prostu przełamać się psychicznie. „Teraz najważniejsze jest to, aby przestał myśleć o ciążącej presji otoczenia i skupił się na pracy oraz swoich problemach". - wyjaśnił Alguersuari. „Czasami jesteś wolny nie wiedząc dlaczego. W takiej sytuacji najgorsze co można zrobić, to zwątpić, zacząć się denerwować i zerkać na kolegę z teamu. Wtedy wszystko się jeszcze pogorszy. Wyniki w elitarnym sporcie nie zależą - jak wielu wierzy - wyłącznie od umiejętności. Trzeba jeszcze opanować czynniki psychologiczne, fizyczne i techniczne".

Według Alguersuariego jego dawny rywal z toru bez wątpienia nie zapomniał jak się jeździ i gdyby tylko odzyskał równowagę ducha, mógłby jeszcze postawić trudne warunki Alonso: „Jestem przekonany, że Massa nie jest teraz wolnym kierowcą. Może wrócić do poziomu Fernando, a niekiedy być od niego nawet szybszy - dlaczego nie?"

„Oni różnią się od siebie tylko głową - to psychika decyduje, czy jesteś dobry, czy najlepszy". - podkreślił 22-latek.

Brazylijski dziennikarz Livio Oricchio twierdzi, że teraz „tylko cud utrzyma Massę w Ferrari".

„Musiałby zacząć robić to, co nie udawało mu się w dwóch poprzednich sezonach - kwalifikować się blisko Alonso i regularnie punktować. To dla niego olbrzymie wyzwanie, biorąc pod uwagę utratę pewności siebie i dysponowanie niezbalansowanym bolidem". - napisał Oricchio.