Massa: Niepewność o przyszłość w Ferrari szkodziła mojej formie

Felipe Massa wreszcie przyznał, że ciągnąca się niepewność, czy utrzyma fotel Ferrari na sezon 2013, przyczyniła się do jego fatalnej postawy zaprezentowanej podczas pierwszej połowy tegorocznej kampanii.

O ile po wakacyjnej przerwie punktował nieustannie i wysoko, dwukrotnie nawet stając na podium, o tyle początek sezonu 2012 był w wykonaniu Massy koszmarny. Brazylijczyk nie potrafił nawet zbliżyć się do tempa zespołowego partnera Fernando Alonso, a na przestrzeni pierwszych ośmiu zawodów zdobył zaledwie 11 oczek. Chociaż wcześniej zapewniał, że był w stanie ujarzmić presję spowodowaną wątpliwościami Ferrari co do jego dyspozycji, teraz 31-latek potwierdził domysły mediów oraz obserwatorów, iż mu ciążyła. „W pierwszej połowie roku martwiłem się o przedłużenie mojego kontraktu". - powiedział Massa wczoraj na zorganizowanej w Walencji imprezie Ferrari World Finals. „Nie uważałem, że Ferrari naprawdę będzie czekać z ustaleniem przyszłorocznego składu kierowców do końca okresu letniego. To prawda, że kiedy tylko pojawiałem się w Maranello (siedzibie zespołu - przyp. red.), słyszałem plotki o sobie. Już podczas mojego pierwszego sezonu tutaj była lista kierowców, którzy mieli walczyć o przejęcie mojej posady. Tego roku historia się powtórzyła. Słyszeliśmy wiele nazwisk, mnóstwo spekulacji.

„Początkowo przykładałem do tego za dużo uwagi, ale w sierpniu powiedziałem sobie, że powinienem myśleć tylko o ściganiu i czerpaniu z tego radości. Tak więc zacząłem jeździć naprawdę, odpowiednio czuć bolid i ścigać się tak szybko, jak potrafię".

Scuderia podpisała z Massą umowę na sezon 2013 w październiku, zaraz po GP Korei.

„Teraz czuję się naprawdę mocny, wyniki ostatnich dziewięciu wyścigów mówią same za siebie. Jestem więc optymistą na przyszłość - moją i Ferrari". - zakończył Felipe.