Massa: Dorównywałem Alonso szybkością

Felipe Massa przekonuje, że był w Ferrari co najmniej na równi z Fernando Alonso pod względem szybkości.

Przez cztery lata jazdy u boku Hiszpana, Brazylijczyk nie zgromadził nawet połowy jego punktów, ale jak twierdzi, to w dużej mierze efekt pechowych zbiegów okoliczności. Felipe nie czuje się wolniejszym kierowcą niż Fernando wskazując, iż podczas ostatniego sezonu aż ośmiokrotnie wygrał z byłym dwukrotnym mistrzem świata w kwalifikacjach.

„Oczywiście Fernando to bardzo mocny zawodnik, zwłaszcza na początku roku". - mówił Massa cytowany przez fińską gazetę Turun Sanomat. „Kwalifikacje teraz nie odgrywają tak dużej roli, ale byłem w nich co najmniej tak samo szybki - o ile nie szybszy - jak Alonso.

„Jednak patrząc na inne czynniki - strategię, tłok na torze, pitstopy itp. - naprawdę miałem pecha.

„Poza tym, kiedy Fernando już walczył o tytuł, a ja nie, miał pierwszeństwo do lepszej strategii i było mi ciężej rywalizować o czołowe pozycje".

Massa dodatkowo zdradził, że oddanie Alonso zwycięstwa w GP Niemiec 2010 z polecenia Ferrari było dla niego cięższym przeżyciem nawet niż wypadek podczas kwalifikacji do GP Węgier 2009, w którym doznał pęknięcia czaszki i otarł się o śmierć.

„Dostałem polecenie zespołu i musiałem je zrealizować. To było bardzo trudne zarówno z punktu widzenia profesjonalnego, jak i osobistego". - zaznaczał. „Oczywiście incydent na Węgrzech w sezonie 2009 też był bardzo niedobry, bo mogłem zginąć.

„Ale nie pamiętam samego wypadku. Wiem co się stało, naturalnie pamiętam długi etap dochodzenia do siebie, jednak nie mam w pamięci całego zajścia.

„Dlatego nie boli mnie ono tak bardzo, jak świadomość, co zdarzyło się na Hockenheim". - dodał.