Marussia: Nowy silnik nie musi wyrzucić z F1 najsłabszych teamów

Na sezon 2014 Formuła Jeden przejdzie metamorfozę. Najważniejszą zmianą będzie wprowadzenie turbodoładowanego silnika V6 o pojemności 1.6 litra, który zastąpi obecne 2.4 litrowe V8. Chociaż nowa jednostka napędowa jest mniejsza od starej, ma kosztować zdecydowanie więcej. Pojawiły się obawy, czy najbiedniejsze zespoły podołają finansowo. Dyrektor sportowy Marussii - Graeme Lowdon jest przekonany, że jeśli władze serii odpowiednio rozrządzą całą sytuacją, szykowany motor nie spowoduje uszczuplenia stawki.

Graeme Lowdon

„Jest mnóstwo sposobów, aby temu zaradzić. To ważna sprawa". - powiedział Lowdon serwisowi Autosport. „Kibice chcą zaciętej rywalizacji na torze, nie na wydawanie pieniędzy. Naturalnie to potencjalne wyzwanie dla całej F1, bo trzeba utrzymać dobre widowisko dla fanów, które jest najważniejszą rzeczą. Stanie się tak tylko jeśli zostaną spełnione pewne warunki, m. in. taki, aby uczestnictwo w tych wyścigach opłacało się wszystkim teamom, nie tylko wybranym". Po wypadnięciu z Formuły 1 stajni HRT, w 2013 roku Marussia jako jedyna użyje silników Cosworth. Rosyjska ekipa jeszcze nie wie, od kogo kupi nowe V6.

„Rozmawiamy prawdopodobnie z tym samym dostawcą jednostek, co każdy". - mówił dyrektor sportowy zespołu. „Jeszcze nie ustalono do końca przepisów, dlatego ciężko wyjść ponad wstępne negocjacje. Niecierpliwie wyczekujemy na wskazówki, jak będą wyglądać propozycje komercyjne i techniczne dotyczące nowego motoru".