Formuła 1 » Aktualności F1 » Maldonado widzi w swojej agresji na torze klucz do zwyciężania

Maldonado widzi w swojej agresji na torze klucz do zwyciężania
Bezkompromisowa jazda Pastora Maldonado przysparza mu sporo krytyki, ale kierowca Williamsa ani myśli złagodzić swoich obyczajów na torze. Jak twierdzi dzięki „nadzwyczaj agresywnemu" sposobowi prowadzenia pojazdu w trakcie swojej kariery więcej wygrał niż stracił.
Ubiegłego roku Maldonado zabłysnął sensacyjnym zwycięstwem w GP Hiszpanii, lecz zdecydowanie częściej było głośno o jego wypadkach. Wenezuelczyk wypracował sobie miano największego obok Romaina Grosjeana zawadiaki obecnej stawki Formuły 1. Sporządzone statystyki wskazały, że podczas sezonu 2012 dostał od sędziów aż 14 kar, zdecydowanie najwięcej spośród wszystkich kierowców. 27-latek zdaje sobie sprawę, że nieustępliwą jazdą zepsuł sobie wiele wyścigów, jednak wierzy jednocześnie, iż bez niej nie zaszedłby tak daleko.
„Za każdym razem, gdy przechadzam się po sieni mojego domu i widzę wszystkie puchary wywalczone takim stylem jazdy, myślę że powinienem dalej podążać tą drogą". - powiedział Maldonado hiszpańskiemu dziennikowi Marca. „Tak, miałem kraksy z rywalami, nie tylko ostatnio, ale również w dalszej przeszłości. Lecz wygrywałem w każdej serii, do której przystąpiłem. To daje mi siłę, aby dalej robić swoje, ponieważ zawsze możesz się poprawić". - podkreślił były mistrz włoskiej Formuły Renault 2.0 oraz GP2.
Zobacz także: Maldonado wziął ślub z piękną Gabriele Tarkanyi »Tymczasem amerykańska agencja prasowa Associated Press doniosła, że Maldonado wspólnie z innymi wenezuelskimi sportowcami modlił się w kościele w Caracas o zdrowie prezydenta swojego kraju Hugo Chaveza, który na Kubie przechodzi leczenie nowotworu. Mówi się, iż to właśnie dzięki Chavezowi karierę Pastora szczodrze wspiera finansowo wenezuelski państwowy koncern naftowy PDVSA.
Ubiegłego roku Maldonado zabłysnął sensacyjnym zwycięstwem w GP Hiszpanii, lecz zdecydowanie częściej było głośno o jego wypadkach. Wenezuelczyk wypracował sobie miano największego obok Romaina Grosjeana zawadiaki obecnej stawki Formuły 1. Sporządzone statystyki wskazały, że podczas sezonu 2012 dostał od sędziów aż 14 kar, zdecydowanie najwięcej spośród wszystkich kierowców. 27-latek zdaje sobie sprawę, że nieustępliwą jazdą zepsuł sobie wiele wyścigów, jednak wierzy jednocześnie, iż bez niej nie zaszedłby tak daleko.
„Za każdym razem, gdy przechadzam się po sieni mojego domu i widzę wszystkie puchary wywalczone takim stylem jazdy, myślę że powinienem dalej podążać tą drogą". - powiedział Maldonado hiszpańskiemu dziennikowi Marca. „Tak, miałem kraksy z rywalami, nie tylko ostatnio, ale również w dalszej przeszłości. Lecz wygrywałem w każdej serii, do której przystąpiłem. To daje mi siłę, aby dalej robić swoje, ponieważ zawsze możesz się poprawić". - podkreślił były mistrz włoskiej Formuły Renault 2.0 oraz GP2.
Zobacz także: Maldonado wziął ślub z piękną Gabriele Tarkanyi »
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Maldonado widzi w swojej agresji na torze klucz do zwyciężania
Podobne: Maldonado widzi w swojej agresji na torze klucz do zwyciężania




Podobne galerie: Maldonado widzi w swojej agresji na torze klucz do zwyciężania
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter