Maldonado też zabiega o fotel w Mercedesie

Pastor Maldonado jest jednym z aspirujących do zastąpienia nowego mistrza świata Formuły 1 Nico Rosberga w Mercedesie na sezon 2017.

Rosberg pięć dni po zdobyciu tytułu ogłosił szokującą decyzję o zakończeniu kariery w F1.

Wczoraj cytowaliśmy głównodowodzącego Mercedesem w całych sportach motorowych "Toto" Wolffa mówiącego, że o wolne miejsce po Niemcu pytali wszyscy kierowcy poza Kimim Raikkonenem i Daniiłem Kwiatem. O zostanie nowym reprezentantem najlepszego zespołu ostatnich latach walczą również byli zawodnicy F1. Jak się okazało Wolff powiedział, że nawet Maldonado, który sprawił sensację wygrywając GP Hiszpanii w 2012 roku, ale też miał wypadek za wypadkiem, przez co stał się pośmiewiskiem kibiców. Wenezuelczyk stracił posadę w królowej sportów motorowych przed sezonem 2016 wraz z utratą ogromnego sponsoringu koncernu naftowego PDVSA. Do drzwi Mercedesa zapukał także Witalij Pietrow.

„Gdy tylko dowiedziałem się, że Nico odchodzi, od razu napisałem wiadomość do Toto. Dlaczego nie? Myślę, że postąpiło tak wielu kierowców, nie tylko ja. Jeżeli jest jakakolwiek szansa, dlaczego jej nie wykorzystać? Wolę spróbować niż żałować, że tego nie zrobiłem. Przed Mercedesem trudny wybór, ale czuję się gotowy". - powiedział Rosjanin, który dzielił garaż Renault z Robertem Kubicą w 2010 roku, a potem m. in. był kierowcą Mercedesa w serii DTM. I zajął w niej ostatnie miejsce. Jak widać, Srebrne Strzały mają trudny orzech do zgryzienia...