Maldonado spokojny o sponsoring PDVSA

Pastor Maldonado jest pewny kontynuowania kariery w Formule 1, mimo zapowiedzi odcięcia wsparcia finansowego dla wenezuelskich kierowców wyścigowych przez rząd tego kraju.

Kilka dni temu nowy minister sportu Wenezueli - Antonio Alvarez oświadczył, że południowoamerykańskie państwo „nie da już ani dolara" na motorsport. Za startami Maldonado w F1 stoi wielomilionowy sponsoring wenezuelskiego koncernu petrochemicznego PDVSA, który należy do skarbu państwa. Jednak 29-latek przekonuje, iż dofinansowanie jakie otrzymuje jest poza kontrolą ministerstwa sportu.

„Spekulowano dokładnie tak samo ubiegłego roku, ale wciąż tutaj jestem!" - odparł Maldonado spytany, czy grozi mu utrata sponsoringu PDVSA. „Gdy w Wenezueli coś się wydarzy, dziennikarze zawsze łączą to ze mną, ale nie jestem sponsorowany przez ministra sportu.

„Sponsoring PDVSA nie podlega programowi ministerstwa sportu. To oddzielne projekty.

„Doszło do bardzo dużego nieporozumienia w mediach". - stwierdził. „PDVSA nie wydawało żadnego oświadczenia o swoim sponsoringu w F1. Nie powiedziało nic". Kierowca Lotusa zresztą czuje się wystarczająco dobrym kierowcą, aby startować w Formule Jeden i bez walizki z petrodolarami.

„Myślę, że mam wszystko co potrzeba, by tutaj jeździć". - powiedział. „Patrząc na moją karierę, wygrywałem wszędzie gdzie startowałem, nawet w F1, czego nie może powiedzieć wielu innych zawodników stąd".Maldonado dodatkowo bagatelizował prześmiewczą krytykę w Internecie jego częstych wypadków.

„Przynajmniej jest jakaś dyskusja". - uśmiechał się. „Jestem przyzwyczajony do krytyki.

„Nie ma sprawy. Żyjemy w wolnym świecie i każdy może mówić co chce".