Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Maldonado przemilczał swój wypadek
Maldonado przemilczał swój wypadek

Maldonado przemilczał swój wypadek

2012-03-18 - G. Filiks     Tagi: Williams, Maldonado, Albert Park, Australia
Pastor Maldonado ujawnił, że błąd skutkujący rozbiciem bolidu na ostatnim okrążeniu wyścigu w Australii mocno go zdenerwował. Wenezuelczyk był zły sam na siebie, ponieważ zmarnował ogromną szansę dojechania do mety jako szósty. Gdyby mu się to udało, odniósłby jak dotychczas największy sukces w F1. „Po wypadku nie powiedziałem przez radio ani słowa - tak się rozzłościłem". - wyznał.
Reprezentant Williamsa zaprzeczył, jakoby jego bolesne potknięcie było efektem zbytniej pazerności na piątą lokatę Fernando Alonso. W końcowej fazie zmagań Pastor dogonił czerwone Ferrari i miał wystarczające tempo, aby je wyprzedzić. „Wszystko działo się bardzo szybko, straciłem tył, uderzyłem w ścianę i po zawodach". - wyjaśnił.
Maldonado przemilczał swój wypadekMaldonado przemilczał swój wypadek
„Już zaakceptowałem to, że będę za Alonso, ponieważ próbowałem go pokonać w zakręcie nr 3 i nie wyszło. Alonso zwalniał, więc może podjechałem do niego zbyt blisko i dlatego straciłem kontrolę nad pojazdem. Przyczyną nie była utrata koncentracji - byłem skupiony tak, jak zwykle, cisnąłem i pilnowałem zużycia opon oraz ustawień. Cieszyłem się tym pojedynkiem, lecz może podjechałem za blisko".
Maldonado odniósł się również do swojej kolizji z Romainem Grosjeanem, do której doszło już na drugim okrążeniu. Francuz obwinił za nią Wenezuelczyka, o czym pisaliśmy tutaj, ale ten widzi całą sprawę nieco inaczej. „Po prostu próbowałem go wyprzedzić. Zrobiłem to, a on pojechał za szeroko". - tłumaczył kierowca Williamsa. „To był czysty manewr. Zetknęliśmy się tylko troszeczkę - nie na tyle, by wypchnąć go z trasy".



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Maldonado przemilczał swój wypadek