Maldonado: To ja zrezygnowałem z Williamsa, nie Williams ze mnie

Pastor Maldonado zapewnił, że cieszy go perspektywa rozstania z Williamsem po sezonie 2013 i decyzję w tej sprawie podjął on sam, nie zespół. Brytyjska stajnia parę dni temu ogłosiła zastąpienie Wenezuelczyka na przyszły rok Felipe Massą.

„Jestem bardzo zadowolony". - powiedział Maldonado. „Od kilku miesięcy rozmawiałem z teamem o odejściu.  (...) To była moja decyzja. Postanowiłem tak w trakcie GP Singapuru". Maldonado ubiegłego roku wygrał wyścig, ale po jednym lepszym sezonie, na 2013 rok Williams znów przygotował mu zupełnie niekonkurencyjny bolid, którym przez 17 zawodów Pastor zdobył zaledwie jeden punkt.

28-latek ma dosyć bycia tylko tłem dla czołówki wierząc, że należy mu się lepszy samochód.

„Dawałem więcej zespołowi niż zespół mnie". - mówił. „Było zwycięstwo, były w zeszłym roku bardzo dobre wyniki. Nawet w tym sezonie zdarzały się lepsze wyścigi. Ale to nie wszystko.

„Czekam na coś więcej. Oczekuję czegoś więcej od Formuły 1".

Spytany, jak jego relacje z Williamsem mogły się popsuć po wywalczeniu dla teamu z Grove pierwszego triumfu od ośmiu lat, Maldonado odparł: „Może w tym roku więcej się uczę niż w ubiegłym.

„To oczywiście trudny sezon, bardzo ciężki dla całego teamu. Moja decyzja jest podyktowana faktem, że nie jestem wystarczająco zadowolony.

„Chciałem spróbować czegoś innego, to może być bardzo ważny moment dla mojej kariery. To była trudna decyzja, ale świetna".

Maldonado, który reprezentuje Williamsa od początku startów w F1, najbliżej do Lotusa. Bądź co bądź rozmawia także z Force India i Sauberem. Tę ostatnią ekipę jak poinformowały szwajcarskie media, parę dni temu odwiedził. Pastor kusi zespoły wielomilionowym sponsoringiem rodzimego koncernu petrochemicznego PDVSA.„Oczywiście negocjuję z Lotusem, ale mam jeszcze inne opcje". - potwierdził. „Może już wiem, co chcę zrobić. Pracujemy nad tym. Mam nadzieję podjąć ostateczną decyzję już niebawem".