Lotus szykuje się na ciężką przeprawę w GP Kanady

Lotus jednomyślnie obawia się nadchodzącego GP Kanady sądząc, że tor w Montrealu obnaży słabe punkty jego bolidu.

Gospodarz najbliższego wyścigu Formuły 1 nie posiada szybkich zakrętów, ma za to długie proste. Taka konfiguracja odpowiada McLarenowi, Lotus natomiast szykuje się na ciężką przeprawę za Oceanem. „To może być dla nas trudny weekend". - powiedział Pastor Maldonado. „Niespodziewamy się brylować - zwyczajnie dlatego, że tor w Montralu ma taki układ a nie inny. Znamy mocne i słabe strony naszego samochodu".

Ocenę sytuacji Maldonado potwierdzał dyrektor techniczny Lotusa - Nick Chester. Brytyjczyk jednak upatruje nadziei dla swojej stajni w dobrze najbardziej miękkich opon przez Pirelli na GP Kanady. „Prawdopodobnie będzie nam niełatwo w Montrealu". - mówił Chester. „Z drugiej strony dostaniemy miękkie i super miękkie ogumienie, które powinno nam pomóc.

„Ale Kanada ma długie proste, z którymi możemy mieć problem".

Wiceszef zespołu Federico Gastaldi podsumował: „Na papierze tor w Montrealu nam nie sprzyja, ale dopiero na miejscu przekonamy się, czy będzie ciężko". Lotus po sześciu wyścigach sezonu 2014 ma w dorobku 8 punktów, dzięki ósmym lokatom Romaina Grosjeana na mecie ostatnich GP Hiszpanii i GP Monako.