Lotus jeszcze nie wie, czy użyje na Spa "podwójnego DRS"

Jak podaje serwis Autosport, zespół Lotusa wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie postanowił jeszcze, czy podczas przyszłotygodniowego wyścigu o GP Belgii będzie korzystał z własnej wersji "podwójnego DRS", systemu zwiększającego prędkość maksymalną bolidu. Decyzja odnośnie użycia urządzenia zapadnie najprawdopodobniej po piątkowych treningach, ponieważ brytyjska stajnia chce się raz jeszcze upewnić, że nie sprawia ono żadnych problemów. „Koncentrowaliśmy się na sprawieniu, abyśmy mogli jeździć z tym wynalazkiem, gdybyśmy na Spa byli pewni jego poprawnego funkcjonowania". - powiedział dyrektor techniczny stajni James Allison, komentując działania przeprowadzane w fabryce ekipy podczas wakacyjnej przerwy. "Podwójny DRS" Lotusa inaczej niż pierwotna wersja systemu stworzona przez Mercedesa daje korzyści przede wszystkim w wyścigu, nie kwalifikacjach, ponieważ działa, gdy płat tylnego skrzydła jest zamknięty. Romain Grosjean wierzy, że jeśli wynalazek na Spa zda egzamin, może być kluczem do odniesienia upragnionego zwycięstwa. W Belgii francuski kierowca wypróbuje go po raz pierwszy. Wcześniej podczas piątkowych treningów urządzenie testował Kimi Raikkonen.

„Jeśli to da mi przewagę, naturalnie czekam, by z tego korzystać!" - powiedział Romain. „Jestem przekonany, że to będzie dobra rzecz, zwłaszcza jeśli zdołamy zmusić ją do jak najlepszego funkcjonowania. Oby dała nam korzyść i triumf w wyścigu, którego tak wyczekujemy".Poza "podwójnym DRS", do Belgii zespół Lotusa przywiezie również inne ulepszenia. „Będzie dobrze". - zapewniał Grosjean. „Mam nadzieję, że poprawki zrobią różnicę. Gdybyśmy tempo zaprezentowane w Budapeszcie mieli na bardziej normalnym torze, z lepszymi miejscami do wyprzedzania, moglibyśmy już mieć w dorobku wygraną. Spa to bardziej standardowy obiekt, stwarzający okazje do bezpośredniej walki, więc zobaczymy co się stanie".