Lotus: Nasz bolid prawdopodobnie różni się wyglądem od pozostałych

Lotus poszedł inną drogą niż pozostałe zespoły budując bolid na sezon 2014, sądzi właściciel brytyjskiej stajni Gerard Lopez. Luksemburczyk zasugerował, że jego ekipa opracowała niekonwencjonalne rozwiązania techniczne do modelu E22, które będą widoczne gołym okiem.

Rewolucja przepisów w Formule 1 zmusiła teamy do budowania tegorocznych wyścigówek niemal zupełnie od podstaw. Ustawienie całkiem nowych konstrukcji i sprawienie, by były niezawodne, wydaje się dużym wyzwaniem. Dlatego zszokowała niedawna decyzja Lotusa o opuszczeniu pierwszej tury zimowych testów. Kibice obawiają się wyraźnego spadku stajni z Enstone w hierarchii zespołów podczas nadchodzącego sezonu, ale Lopez jest spokojny o konkurencyjność nowego czarno-złotego bolidu.

„Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani przebiegiem prac rozwojowych naszego samochodu, który prawdopodobnie będzie wyglądał nieco inaczej od reszty". - powiedział niemieckiemu magazynowi Auto Motor und Sport. „Uznaliśmy, że lepiej spędzić parę najbliższych tygodni w tunelu aerodynamicznym. Da nam to więcej niż test na torze". Pierwszym zadaniem podczas zimowych testów będzie dopracowywanie nowych jednostek napędowych, a jak wskazał właściciel Lotusa, motor Renault, który jego team zamierza używać, wypróbują w Jerez trzy inne ekipy.

„Przetestują go Red Bull, Toro Rosso oraz Caterham i wszystkie wprowadzone poprawki znajdą się także u nas". - mówił. „Wszelkie zmiany w silniku Renault przed testami w Bahrajnie, trafią również do nas.

„Prawdziwe testy rozpoczną się w Bahrajnie. Przedtem można bardziej przyśpieszyć bolid w fabryce niż na torze". - przekonywał.

Renault wciąż nie ogłosiło kontynuacji dostawy silników Lotusowi, ale jak zapewnił Lopez, przeciąganie się negocjacji to nie efekt zawirowań finansowych w jego zespole, a propozycji dla francuskiego koncernu dotyczącej zacieśnienia współpracy.

„Będziemy mieć silnik Renault". - oznajmił. „Jednak Lotus to nie tylko klient Renault. Dla przykładu, nasi inżynierowie pomogli im opracować KERS.

Silnik V6 turbo RenaultGerard Lopez

„Tak więc staraliśmy się uzgodnić szersze partnerstwo i to wydłużyło rozmowy".