Formuła 1 » Aktualności F1 » Lopez: Lotus na równi z McLarenem, o ile nie przed

Lopez: Lotus na równi z McLarenem, o ile nie przed
2012-04-06 - G. Filiks Tagi: Lotus, McLaren, Gerard Lopez
Gerard Lopez przekonuje, że tegoroczny bolid Lotusa może śmiało konkurować z maszyną McLarena, która dyktowała tempo podczas dwóch pierwszych Grand Prix sezonu 2012. „Jesteśmy gdzie w tych okolicach, może troszeczkę za McLarenem, lecz jeśli zaliczylibyśmy czysty weekend, bylibyśmy na równi z nimi, o ile nie przed". - stwierdził właściciel stajni z Enstone cytowany przez serwis Autosport.
Póki co największym osiągnięciem Lotusa jest piąte miejsce Kimiego Raikkonena w Malezji, ale zarówno na torze Albert Park, jak i na Sepang, brytyjskiemu teamowi nie udało się wykorzystać potencjału modelu E20. Do obu wyścigów po różnych przygodach Raikkonen startował z dalszych pozycji, zaś drugi kierowca ekipy Romain Grosjean choć imponował tempem, kończył niedzielne zmagania na poboczu po pokonaniu zaledwie kilku kilometrów.
„Teraz cały zespół marzy o bezproblemowym weekendzie". - wyznał Lopez. „Wszyscy to powtarzamy; Kimi, Alan Permane, Eric (Boullier) czy ja. Chcemy normalnego weekendu. Romain ma wyraźną chęć potwierdzić swoją wartość. Jest szybki, ale pragnie pokazać, że opanował również rzemiosło wyścigowe. Jeśli przydarzy się weekend wolny od przeszkód, zaprezentujemy nasze prawdziwe tempo i zdobędziemy duże punkty".
Lotus czuje się już powoli pełnoprawnym graczem czołówki, dlatego nie dopuszcza do siebie myśli, że w trakcie sezonu zostanie zdystansowany przez wielkie teamy, przywożące poprawki do swoich bolidów praktycznie co wyścig. „Będziemy cisnąć bardziej niż do tej pory, bo przygotowaliśmy bardzo agresywny program rozwoju. Chcemy utrzymać się w ciasnej walce na przodzie". - zapowiedział Lopez.„Zmierzamy we właściwym kierunku, a auto jest szybkie - nie mam co do tego wątpliwości. Być może odstajemy nieco od McLarena, ale Kimi mówił, że gdyby w Malezji nie popełnił dwóch małych błędów, mógł wygrać kwalifikacje".
Luksemburski biznesmen cieszy się, że mimo zeszłorocznego krachu zespołu spowodowanego utratą Roberta Kubicy, udało się szybko wrócić na właściwe tory. „Zawsze powtarzałem, że tracąc Roberta straciliśmy rok, w związku z czym jesteśmy jeden sezon do tyłu". - wyjaśnił.
„Nigdy nie ustaliliśmy daty, kiedy zdobędziemy tytuł. Celem było ustabilizowanie oraz wzmocnienie ekipy, abyśmy stali się pretendentami do mistrzostwa. Czy wygramy, czy nie, jest uzależnione od wielu rzeczy, ale nasza obecna sytuacja jest dobra".
„Teraz cały zespół marzy o bezproblemowym weekendzie". - wyznał Lopez. „Wszyscy to powtarzamy; Kimi, Alan Permane, Eric (Boullier) czy ja. Chcemy normalnego weekendu. Romain ma wyraźną chęć potwierdzić swoją wartość. Jest szybki, ale pragnie pokazać, że opanował również rzemiosło wyścigowe. Jeśli przydarzy się weekend wolny od przeszkód, zaprezentujemy nasze prawdziwe tempo i zdobędziemy duże punkty".
Luksemburski biznesmen cieszy się, że mimo zeszłorocznego krachu zespołu spowodowanego utratą Roberta Kubicy, udało się szybko wrócić na właściwe tory. „Zawsze powtarzałem, że tracąc Roberta straciliśmy rok, w związku z czym jesteśmy jeden sezon do tyłu". - wyjaśnił.
„Nigdy nie ustaliliśmy daty, kiedy zdobędziemy tytuł. Celem było ustabilizowanie oraz wzmocnienie ekipy, abyśmy stali się pretendentami do mistrzostwa. Czy wygramy, czy nie, jest uzależnione od wielu rzeczy, ale nasza obecna sytuacja jest dobra".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Lopez: Lotus na równi z McLarenem, o ile nie przed
Podobne: Lopez: Lotus na równi z McLarenem, o ile nie przed




Podobne galerie: Lopez: Lotus na równi z McLarenem, o ile nie przed



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Lotus