Lauda ujawnia, jak namawiał Hamiltona do wstąpienia w szeregi Mercedesa

Niki Lauda potwierdził krążące spekulacje, że brał udział w zakończonych powodzeniem negocjacjach Lewisa Hamiltona z Mercedesem. Były trzykrotny mistrz świata Formuły Jeden przekonał Brytyjczyka do zmiany teamu na sezon 2013 objaśniając mu, jak wzrośnie jego renoma w przypadku, gdy zdoła wynieść Srebrne Strzały na szczyt - zrobić coś, co nie udało się samemu Michaelowi Schumacherowi.

„Jeżeli Schumacher nie mógł przez trzy lata wprowadzić Mercedesa do ścisłej czołówki, a ty w przyszłym sezonie poradzisz sobie dużo lepiej, będzie to miało olbrzymi wpływ na twoją osobowość, ludzie zaczną cię cenić znacznie wyżej". - relacjonował Lauda swoje rozmowy z Hamiltonem.

Niki Lauda

„Byłem pod wrażeniem jego podejścia, bardzo pragmatycznego, bez jakichkolwiek emocji. (...) Ostatecznie przekonał się, że to wyzwanie jest dla niego". - tłumaczył 63-letni Austriak.

Lauda oddalił domniemania, jakoby głównym motywatorem Hamiltona były kwestie finansowe. „W dyskusję na ten temat nie byłem naprawdę zaangażowany, (ale) Mercedes zaoferował zbliżone zarobki do McLarena". - powiedział. Pomoc w ściągnięciu Hamiltona oraz negocjowaniu innej arcyważnej kwestii - nowej umowy Concorde Agreement, regulującej funkcjonowanie całej F1, bez podpisania której po sezonie 2012 Mercedes nie mógłby dalej się ścigać, utorowało Laudzie drogę do stanowiska dyrektora-konsultanta zarządu stajni z Brackley. „Będę kimś na wzór łącznika pomiędzy bazą wyścigową marki w Wielkiej Brytanii, a jej główną siedzibą w Niemczech". - wyjaśnił Niki dodając, że mimo swoich nowych obowiązków pozostanie ekspertem F1 w nadawanej u naszych zachodnich sąsiadów telewizji RTL.