Lauda: Brawn zostaje szefem Mercedesa

Zasiadający w kierownictwie Mercedesa były trzykrotny mistrz świata Formuły 1 Niki Lauda zapewnił, że na razie nie ma żadnych planów pozbawienia funkcji szefa zespołu Rossa Brawna.

Przyszłość Brawna w Mercedesie została zakwestionowana przez media z powodu prawdopodobnego przyjścia do teamu Paddy'ego Lowe'a. Brytyjczyk wczoraj oddał rolę dyrektora technicznego McLarena i ma zasilić szeregi Srebrnych Strzał na sezon 2014. Spekulowano, że może otrzymać nawet stanowisko pryncypała niemieckiej stajni, jednak Lauda wykluczył taką możliwość. Według Austriaka szefował ekipie będzie nadal Brawn. „Muszę wam powiedzieć, że znam Rossa naprawdę dobrze, współpracujemy codziennie. Posiada wielką motywację i nie ma co do tego wątpliwości". - tłumaczył Lauda brytyjskiej telewizji Sky Sports. „Nie ma żadnych rozmów o jego odejściu. Jest w ten projekt zaangażowany i kieruje całym zespołem. Zobaczmy więc, co ugra".  „Jestem odpowiedzialny za sportową stronę przedsięwzięcia; zarządzaniem działaniami teamu. Jeżeli tak zostanie, nie będzie problemu". - mówił wczoraj sam Brawn oficjalnej stronie internetowej F1, jeszcze zanim ogłoszono rozstanie Lowe'a z McLarenem.

Zdaniem serwisu Autosport kiedy Lauda dołączył do Mercedesa, jego stosunki z Brawnem były burzliwe, ale ostatnio uległy zdecydowanej poprawie - zwłaszcza odkąd zatrudniono Christiana 'Toto' Wolffa na posadzie dyrektora działu sportu marki. „Szefem zespołu jest Ross Brawn". - kontynuował Lauda. „Nie ma co do tego wątpliwości, stajnia całkowicie mu podlega, a on ponosi pełną odpowiedzialność za jej bolid. Toto Wolffa pozyskano kilka tygodni temu. Jego zadaniem jest dbanie o stronę biznesową ekipy.

Niki Lauda

„Większość teamu należy do Mercedesa i tylko on może dokonywać w nim zmian. Ja jestem prezesem zarządu, jakby helikopterem obserwującym wszystko z góry; czasami widoczność ogranicza mi mgła, czasami widzę wszystko doskonale. Ale wszyscy trzymamy się razem - Toto Wolff, Ross Brawn i ja. Jestem pewny, że pójdziemy naprzód".

Chociaż rozstanie Lowe'a z McLarenem jest już przesądzone stracił, Lauda nie chciał potwierdzić, że 50-latek podpisał kontrakt z Mercedesem.„Nie mogę powiedzieć, czy Paddy do nas przychodzi, czy nie. Nie mogę niczego komentować. Byłem zaskoczony oświadczeniem McLarena". - mówił zagadkowo.