Formuła 1 » Aktualności F1 » Kwiat trafi na dywanik w Red Bullu

Kwiat trafi na dywanik w Red Bullu
2016-05-02 - G. Filiks Tagi: Red Bull, Rosja, Helmut Marko, Soczi, Wypadki F1, Kwiat, Kvyat
Daniił Kwiat znajdzie się na przysłowiowym dywaniku w Red Bullu po głośnym wypadku w domowym wyścigu Formuły 1 o GP Rosji, zapowiedział słynny doradca zespołu Helmut Marko.
22-latek po starcie dwukrotnie uderzył w Sebastiana Vettela, zdenerwowanego na swojego następcę u Czerwonych Byków drugie zawody z rzędu. Kierowca Ferrari odpadł, Kwiat też nie zdobył punktów, ponieważ zjechał na wymianę nosa, a później dostał karę 10-sekundowego postoju.
Ich pierwsza kolizja pozbawiła szans na dobry wynik także drugiego zawodnika Red Bulla - Daniela Ricciardo, który oberwał rykoszetem.
W ten sposób przewaga teamu z Milton Keynes nad Williamsem w klasyfikacji generalnej konstruktorów spadła z 28 do 6 oczek.
Wpływowy i surowy Marko nie ukrywa pretensji do Kwiata, typowanego przez media do ustąpienia miejsca w zespole na sezon 2017 obiecującemu Maxowi Verstappenowi z juniorskiej ekipy Toro Rosso. „Powiedzmy tak: Kwiat był nadmiernie zmotywowany". - mówił Austriak.
„Spóźnienie się z hamowaniem i uderzenie w rywala przed własną publicznością jeden raz dałoby się zrozumieć. Ale dwóch stłuczek już nie można zaakceptować".
„Jest czego żałować, ponieważ nie tylko zrujnował występy Vettela i Ricciardo, lecz również własny. Musiał wykonać dodatkowy pit-stop".
„To był katastrofalny dzień dla Red Bulla". - podsumował.
Marko postanowił zaczekać parę dni z rozmową dyscyplinarną, aby opuściły go emocje.
„Ochłońmy trochę". - powiedział. „W ciągu tygodnia pogadamy o tym, co się stało".
73-latek jednak nie powstrzymał się zupełnie od konfrontacji z Kwiatem już wczoraj, podobno nakręcony prośbą Vettela o utemperowanie go przekazaną na pitwall szefowi stajni Christianowi Hornerowi.
„Tak, powiedziałem mu jedno słowo". - przyznał Marko. „Z resztą jeszcze czekam".
22-latek po starcie dwukrotnie uderzył w Sebastiana Vettela, zdenerwowanego na swojego następcę u Czerwonych Byków drugie zawody z rzędu. Kierowca Ferrari odpadł, Kwiat też nie zdobył punktów, ponieważ zjechał na wymianę nosa, a później dostał karę 10-sekundowego postoju.
Ich pierwsza kolizja pozbawiła szans na dobry wynik także drugiego zawodnika Red Bulla - Daniela Ricciardo, który oberwał rykoszetem.
W ten sposób przewaga teamu z Milton Keynes nad Williamsem w klasyfikacji generalnej konstruktorów spadła z 28 do 6 oczek.
Wpływowy i surowy Marko nie ukrywa pretensji do Kwiata, typowanego przez media do ustąpienia miejsca w zespole na sezon 2017 obiecującemu Maxowi Verstappenowi z juniorskiej ekipy Toro Rosso. „Powiedzmy tak: Kwiat był nadmiernie zmotywowany". - mówił Austriak.
„Spóźnienie się z hamowaniem i uderzenie w rywala przed własną publicznością jeden raz dałoby się zrozumieć. Ale dwóch stłuczek już nie można zaakceptować".
„Jest czego żałować, ponieważ nie tylko zrujnował występy Vettela i Ricciardo, lecz również własny. Musiał wykonać dodatkowy pit-stop".
Marko postanowił zaczekać parę dni z rozmową dyscyplinarną, aby opuściły go emocje.
„Ochłońmy trochę". - powiedział. „W ciągu tygodnia pogadamy o tym, co się stało".
73-latek jednak nie powstrzymał się zupełnie od konfrontacji z Kwiatem już wczoraj, podobno nakręcony prośbą Vettela o utemperowanie go przekazaną na pitwall szefowi stajni Christianowi Hornerowi.
„Tak, powiedziałem mu jedno słowo". - przyznał Marko. „Z resztą jeszcze czekam".
źródło: motorsport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Kwiat trafi na dywanik w Red Bullu
Kwiat trafi na dywanik w Red Bullu
ProfesorF1 2016-05-02 18:04
Marko czyli stary dziadzio z zezem, taka sama jego rola jak laudy w mercedesie, łazić i palić głupa ;-) Wyżej wała nie podskoczy bo red bull to ogromny koncern oparty na reklamach i klientach, tylko raz był popełnił jeden poważny błąd który by naraził koncern na straty wizerunkowe i finansowe a Marko leci na pysk szybciej niż mu się wydaje. Guzik może zrobić Kwiatowi, money talks.
Podobne: Kwiat trafi na dywanik w Red Bullu




Podobne galerie: Kwiat trafi na dywanik w Red Bullu
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit KTM
Galerie zdjęć
Newsletter