Kwiat nie rozumie decyzji Red Bulla

Daniił Kwiat wyraził niezrozumienie dla postanowienia Red Bulla o cofnięciu go do juniorskiej ekipy Toro Rosso na resztę tegorocznego sezonu Formuły 1.

Rosjanin niespodziewanie stracił posadę w głównym zespole producenta popularnego napoju energetycznego na rzecz Maxa Verstappena po brzemiennym w skutkach podwójnym wypadku z Sebastianem Vettelem na pierwszym okrążeniu domowego GP Rosji. Vettel wcześniej jeszcze urządził awanturę Kwiatowi za swoją kolizję z drugim kierowcą Ferrari - Kimim Raikkonenem po starcie GP Chin.

Helmut Marko zajmujący się kierowcami w Red Bullu tłumaczył mediom, że 22-latek nie tylko zaczął popełniać błędy, ale również zrobił się wolniejszy w porównaniu z poprzednim sezonem, ponieważ nie wytrzymywał presji, którą sam na sobie wywierał, aby nie zostać zastąpionym przez Verstappena na sezon 2017. Kwiat o ile akcepuje postanowienie Red Bulla, o tyle na czwartkowej konferencji prasowej wybranych kierowców przed GP Hiszpanii powiedział, iż przełożeni nie wyjaśnili mu swojej decyzji i nie uważa, by na nią zasłużył. „Nie było prawdziwego wyjaśnienia". - przekazał. „Jeżeli szefostwo chce czegoś, to robi to. Po prostu".

„(...) Czuję, że robiłem wszystko co trzeba dla zespołu, zdobywałem punkty, pracowałem nad rozwojem bolidu".

„Dobrze nam się współpracowało, więc szczerze mówiąc nie sądzę... To pytanie do ludzi, którzy podejmują decyzję. Oni mogą udzielić lepszej odpowiedzi".

„Tak więc nie widzę żadnego powodu dla ich kroku".
„(...) Trzy tygodnie temu stałem na podium i nagle zapadła tego typu decyzja".

„Myślę, że do tej pory robiłem wszystko właściwie i nic się nie zmieni".

Gra o tron

Opowiadając o momencie otrzymania informacji o swojej degradacji, Kwiat relacjonował: „Byłem w Moskwie, leżałem na kanapie i oglądałem serial w telewizji. Wtedy zadzwonił telefon i usłyszałem »Witaj, mam dla ciebie pewną wiadomość«".

„Dyskutowaliśmy przez 20 minut i chciałem usłyszeć wyjaśnienie. Znam wiele ciekawych szczegółów, ale zachowam je dziś dla siebie".

„Zadzwonił do mnie doktor Marko. Gdy skończyliśmy rozmawiać, wróciłem dokończyć oglądanie telewizji. To wszystko".

Spytany, co oglądał, Kwiat rozbawił dziennikarzy odpowiadając: „Serial Gra o Tron".

Odpowie na torze

Kwiat jest zdeterminowany pokazać Red Bullowi na torze, że popełnił błąd.

„Podjęta decyzja i sposób, w jaki wszystko się stało, to był trochę szok - również dla mnie - ale jest jak jest i zawsze dawałem odpowiedź na torze". - mówił. „Nic się nie zmieni. Postaram się odpowiedzieć na torze jak najgłośniej to możliwe".

„(...) Będę cisnął do absolutnych granic możliwości".

„(...) Teraz przed nami oboma dużo ciężkiej pracy, bo zmieniliśmy zespół. (...) Będzie ciekawie przekonać się, który z nas potrafi pracować lepiej i ciężej na wyniki. Poczekajmy i zobaczmy. Sezon jest bardzo długi".

„Oczywiście w pierwszych godzinach po otrzymaniu informacji człowiek dużo myśli. Ale wtedy zacząłem pracować, udałem się do fabryki, spotkałem z załogą Toro Rosso, która jest niesamowicie zmotywowana i głodna sukcesów".

„Traktuję ponowne znalezienie się w Toro Rosso jako złotą szansę".