Kubica: Nie obchodzi mnie kto będzie moim partnerem

Robert Kubica powiedział, że to, kto będzie jego partnerem w przyszłym sezonie, nie jest jego sprawą.

Polak zdobył w tym sezonie ponad 100 punktów więcej niż jego kolega z ekipy - Witalij Pietrow. Mimo wszystko uważa się, że Rosjanin utrzyma swoje miejsce we francuskim zespole, ze względu na wsparcie finansowe. Jednakże na liście startowej opublikowanej przez FIA nie ma Pietrowa, a na rynku kierowców nadal dostępni są tacy zawodnicy jak Adrian Sutil, Nick Heidfeld, czy Nico Hulkenberg.

Holenderski serwis formule1.nl zapytał Kubicę, czy według niego Renault powinno przedłużyć umowę z Pietrowem. "To z pewnością ciężki temat, do rozmowy" - odpowiedział Polak. "To oczywiste, że zespół zyskałby więcej, gdyby pozyskał doświadczonego kierowcę. Kiedy jesteś debiutantem, odkrywasz że Formuła 1 nie jest tak łatwa, jakby to się mogło wydawać" - kontynuował.

"Jednakże są też i tacy kierowcy, którzy od początku prezentują wysokie osiągi. Jeśli chodzi o mojego partnera to uważam, że zespół wie najlepiej kogo zatrudnić". "Jedyne co mogę powiedzieć to, że straciliśmy w tym sezonie wiele punktów z różnych powodów i w innych okolicznościach, moglibyśmy wywrzeć większą presję na Mercedesie" - dodał polski kierowca.

"Z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę sytuację w jakiej byliśmy na początku sezonu. Trzeba uszanować przyczyny podejmowanych decyzji, które moim zdaniem były właściwe".