Kubica żałuje, że nie mógł pokazać pełnej szybkości

Robert Kubica nie zaprezentował na testach Formuły 1 po GP Węgier, jak szybko był w stanie pojechać bolidem Renault.

Podczas gdy Polak zaimponował pokonaniem w środę aż 142 okrążeń, część fanów była zawiedziona, że zajął 4. miejsce w tabeli z czasami, ustępując nie tylko kierowcom Ferrari, ale też juniorowi McLarena - Lando Norrisowi. Młody Brytyjczyk był lepszy o 1,187 sekundy.Kubica miał błysnąć na sam koniec świetnym rezultatem, lecz przeszkodziły mu czerwone flagi.

Spytany w jednym z wywiadów, czego zabrakło w jego występie, 32-latek odpowiedział: „Nie mogłem przeprowadzić symulacji kwalifikacji na ultramiękkich oponach przez ostatnie czerwone flagi. Szkoda". Kubica musiał zadowolić się uzyskanym wcześniej wynikiem 1:18,572. Renault potwierdziło, iż nasz rodak nie ustanowił go z pustym bakiem.

„Najważniejsze, że Kubica nie miał paliwa tylko na jedno okrążenie". - powiedział brazylijski inżynier zespołu Ricardo Penteado rodzimemu Globo Esporte. Penteado poza tym zachwycał się wytrzymałością fizyczną Kubicy i tym, jak szybko przyswajał tajniki całkowicie nowego dla siebie samochodu.

„Tłumaczyliśmy mu wszystko, a Robert to gąbka, szybko wchłania". - mówił.„Ale było za dużo informacji dla umysłu kierowcy jak na jeden dzień. Musiał się wszystkiego nauczyć, zrozumieć jak działa, zrozumieć opony - to kolejna trudność. Dlatego z technicznego punktu widzenia można powiedzieć, że Robert pokazał niezwykłe postępy od momentu pierwszego wyjazdu z garażu do zakończenia testu".