Kubica wśród "Kultowych bohaterów Formuły 1"

Nie wiem czy taka klaka i odlot jak wciąganie go do panteonu największych mistrzów F1 naprawdę służy Robertowi... Jakiś umiar byłby bardziej na miejscu.

Bez wątpienia geniusz kierownicy. Szkoda, że los okazał się tak okrutny... ;/

@panafinea-naucz się najpierw czytać ze zrozumieniem a potem będziesz mógł coś napisać.

... że co niby, nie mój bogu ...??? :-))) Tłumacz zatem z polskiego na twoje...

Myślę że Kubica nie był aż tak dobry.Uważam że na tej liście powinien znależć się jeszcze Weber, Massa, Irvine, Berger, Alboreto, Mansell, Coulthard, Rindt i jeszcze paru innych.Ale na pewno nie Kubica.

Webber? Gość miał mistrzowski bolid a nie dość, że zdobył tytułu to jeszcze w generalce był trzeci. Irvine pomagier przez całą karierę.

@Borat w 1999 r. Irvine był wicemistrzem świata F1, a Weber dlatego nie osiągał tak dobrych wyników ponieważ Red Bull stawiał na Vettela.

Kubica nie był aż taki dobry?Był lepszy od wielu uważanych za najlepszych.Jezdzil bolidami jak ty jeszcze oglądałeś retransmisje dobranocek a na f1 mówiłeś kaka.

Czym innym jest kibicować Polakowi w F1, ale czym innym jest bycie zaślepionym fanatykiem, opowiadającym bzdury, które nie mają pokrycia w faktach. To, że Robert dobrze rokował jako kierowca w F1, wygrał wyścig i miał kilka niezłych chwil podczas weekendów wyścigowych, nie oznacza, że można go stawiać na równi z największymi tego sportu. Z prostego powodu. Nie istnieje w przypadku Roberta ciąg FAKTÓW w postaci sukcesów wyścigowych, które potwierdzałyby jego wielkość wśród największych. Nie ma żadnych podstaw do twierdzenia, że jakby dalej jeździł, to ... cho, cho, cho ... Zwykłe gdybanie i sztuczne robienie legendy.

Niesamowite dorobiłem się nawet swojego antyfana.Jeżeli chciałbyś wiedzieć pierwszym wyścigiem jaki obejrzałem to było GP Wielkiej Brytanii w 2003 roku i wtedy pokochałem F1 i Ferrari.Generalnie zgadzam się z tym co napisał panafiena i myślę mój antyfan powinien przeczytać dokładnie ten komentarz.

Weź synku juz idź z tad.Kazdy kto ma pojecie o tym sporcie i o ściganiu jest w stanie stwierdzić z ŁATWOSCIA po obserwacji 5 sezonow potencjał każdego kierowcy.Kubica wyciągał z bolidu 110%,do tego rowne tępo wyścigowe,szybkość i silna psychika.To gwarantowało mu tytuł w mistrzowskim bolidzie.Wystarczy przypomnieć jego pierwszy sezon w BMW,gdzie 3 bolidem w stawce w połowie sezonu był pierwszy.Potem BMW przestało znacząco rozwijać bolid.Niewspominajac juz co robił z takim vettelkiem w niższych seriach.Idz powiedz na padoku ze wszyscy mylą się co do Hulkemberga,verstappena,śp.Bianchi'ego ze to tylko ich domysły ze są w ścisłej czołówce bo nic nie zdobyli.Niestety do tego potrzebny jest jeszcze mistrzowski bolid a gdyby kazdy myślał tak jak ty,to kolejne sezony w f1 po odejściu obecnego pokolenia,były by niepotrzebne bo przecież nikt nie jest w stanie zastąpić Alonso,Hamiltona itp.bo przecież nic wcześniej niezdobyli wiec i tak niezostana mistrzami.

Nie wiem, co bierzesz dzieciaku z tysiącami nicków, ale; lej se po pół, albo się nie sztachaj. Pisz bajki, wróż se z ziół, ale nie truj na siłę tymi kabałami innych. Kiedy śledziłem pojedynki AS i AP ciebie jeszcze w planach nie było. Kiedy pojawił się MS na chleb mówiłeś bep, a do koguta w kurniku; posuń się kolego... synku.

Z tysiącem nickow a jednak wiesz ze to ja.Bawie się lekko twoja "inteligencja".To ze coś się długo ogląda nie znaczy ze się na tym zna.Najlepszym przykładem jesteś ty.Pozwol ze podsumuje bo niechce mi się z Toba juz pisać.Webber który wie więcej o f1 i jej kierowcach niż ty będziesz wiedział kiedykolwiek twierdzi ze Kubica to materiał na mistrza,Alonso uważany za najlepszego w stawce też,Sokoł jeden z najwiekszych znawcow tematu w polsce tez tak uwaza.Mysle ze KAZDY w padoku powie to samo.Ja też to wiem bo się znam na kierowcach i tylko jakieś dwa biedne poloczki którym się wydaje ze wiedza więcej od innych coś tu próbują sapac.Tak wszyscy się mylą a tylko wy macie racje.I niejestem żadnym fanem RK,nie kieruje się tym co mówią inni,ja też tak uważam,posiłkuje się tylko przykładami osób które znaly kubice a przede wszystkim się z nim ścigały.A jak czytam wypowiedzi takich ekspertow jak ty to mnie bawi poprostu.Dziekuje,skończyliśmy.

Pierdło i zdechło, a zostało gówno i skarpetka. Zawsze cóś... ładnego i niedrogo. Jeżeli masz myśleć, to rób to sam i nie pozwól, aby orły, Sokoły i inne paddocki robiły to za ciebie. Szacunek i koleżeństwo w ich wypowiedziach, wobec tych, którzy już nie mogą jeździć w F1, nie zwalnia od myślenia. Wyrabiaj sobie opinie na podstawie wielu źródeł, własnych spostrzeżeń i doświadczeń. To wymaga czasu. I nie jest żadną ujmą się mylić, ale nie wolno bredzić głupot jako prawd objawionych. I nie myl tępa z tempem, bo to otrografomania na poziomie podstawówki. Ogarniesz się, będziesz partnerem do rozmów z każdym.

Witam , sądze panowie ,że wasze wypowiedzi są w połowie bezpodstawne , nie ujmuje ani Alonso i Hamiltonowi jak i innym kierowcą umiejętności . RK - czy któryś z was przeanalizował linie jazdy Kubicy , wszystkie jego wyprzedzania , walki na torze ?? Najwyrażniej nie . Sądze , że Robert był jednym z lepszych kierowców w F1 jak i w kartibgu dlatego proponuje wam cofnąć sie o 15 lat i rozpocząć analize jazdy Roberta wtedy będe mogł wiecej z wami podyskutować . Pozdrawiam

Witam torez,dokładnie tak jak mówisz.Niewiedziec kim był RK w f1 i uważać się równocześnie za znawcę tematu to jakas kpina.Gdyby ten caly panaficos tam jeszcze pisal coś do rzeczy,a tak po pierwszym poscie zabrakło mu argumentów i potem juz tylko coś sapal o ortografi.Nietrac czasu na tych kolesi,nieznaja się na ściganiu na tyle żeby wiedzieć jakim potworem tam byl Kubica.Szacunek ma dozgonny u wszystkich kumatych.Ciekawostka cieniasy.Ferrari zaplacilo Kubicy MILION euro za to tylko żeby zobowiazal się najpierw na negocjacje z nimi po ewentualnym powrocie na tor po wypadku.