Kubica ubolewa nad decyzją Raikkonena

Robert Kubica powiedział, że jest rozczarowany, iż Kimi Raikkonen wykluczył możliwość jazdy dla Renault w przyszłym sezonie.

"Osobiście myślałem, że są na to szanse, ale najwyraźniej tak nie było" - powiedział Kubica w czwartek na Suzuce. "To co powiedział jest zupełnie inne, od tego jak to wszystko wyglądało" - dodał. "Jestem trochę rozczarowany, ponieważ byłbym bardzo zadowolony mając go za partnera. To wspaniały kierowca i dobrze było by mieć mistrza świata za kolegę z zespołu. Uważam, że Renault również by na tym skorzystało. Jednak nie było chyba na to szansy, więc nie wiem co powiedzieć". Wygląda na to, że Renault chce zatrzymać Petrova, jednocześnie zmuszając go do jak najlepszej postawy. Kubica stwierdził, że idealnie było by mieć dwóch silnych kierowców w zespole i na rynku transferowym jest jeszcze kilka ciekawych nazwisk.

"Myślę, że w pozycji jakiej się znajdujemy ważne jest, aby zespół miał dwóch silnych kierowców - o ile to możliwe. To normalne, że chcesz się rozwijać i porównywać swoje osiągi z partnerem. Jednak zatrudnianie kierowców to na szczęście nie moja praca, więc dla mnie ta sytuacja jest bardzo prosta" - kontynuował kierowca Renault. "Największy zysk teamowi oraz kierowcy daje dobry drugi kierowca. Każdy się z tym zgodzi i przyzna, że im lepszy jest duet kierowców, tym większe są szanse na dobry wynik".

"Z drugiej strony musisz zapłacić kierowcy i upewnić się, że będzie szybki. Na szczęście, tak jak już mówiłem, to nie należy do moich obowiązków" - zakończył Kubica.