Kubica chce się ścigać w F1 bolidem Mercedesa. "Jest istotna poprawa"

Robert Kubica lubi wywoływać wśród kibiców skrajne emocje. Jeszcze niedawno Polak wypowiedział się dla BBC Sport pesymistycznie o szansach na powrót do Formuły Jeden, teraz odbudowuje nadzieję w swoich fanach. Podczas Rajdu Sardynii ujawnił włoskiemu magazynowi Autosprint, że wykonał właśnie „istotny" krok naprzód w ponownym dostosowywaniu się do bolidu i jest naprawdę bliski odzyskania sprawności umożliwiającej wznowienie kariery kierowcy królowej sportów motorowych. Ćwiczenia w symulatorze F1 u Mercedesa dają efekt.

symulator F1

„Nie mogę powiedzieć, kiedy testowałem tam ostatnio, ale bardzo się cieszę, bo jest istotna poprawa. Przejechałem dystans trzech wyścigów w siedem godzin". - powiedział Kubica. „Kiedy ścigałem się w Formule 1, nigdy nie używałem symulatora, ponieważ ani mój pierwszy, ani drugi zespół, nie miał go. To urządzenie oczywiście nie odtwarza bocznych przeciążeń, ale wysiłek przy obsłudze kierownicy i pedałów jest dokładnie taki sam, jak w rzeczywistości. Potrafię już używać obu bez żadnych dodatkowych wspomagań, całkowicie własnymi siłami". Robert zdradził chęć sprawdzenia się za sterami bolidu Mercedesa na prawdziwym torze i co ciekawe wymaga, aby w przypadku pozytywnych wyników był brany pod uwagę przy obsadzaniu posad kierowców wyścigowych niemieckiego teamu. 28-latkowi bardzo zależy na reprezentowaniu właśnie Srebrnych Strzał. Dlaczego? „Kokpit Mercedesa jest szerszy w tych miejscach, gdzie nadal mam problemy". - wyjaśnił. „Szczerze mówiąc myślę, że byłbym już w stanie jeździć na około 80% torów.

„Aktualnie nie mam zaplanowanego testu na torze. Zresztą czegoś takiego nie dałoby się utrzymać w tajemnicy". - uśmiechał się krakowianin. „Sam test interesuje mnie raczej średnio, jeżeli nie miałbym perspektywy powrotu po nim do ścigania.

„Mogę zrzucić 5-6 kilogramów, których mam za dużo i za kilka miesięcy byłbym gotowy". - zapewnił Kubica.

Kierowcami wyścigowymi Mercedesa są Lewis Hamilton oraz Nico Rosberg.