Kubica chce dogonić pierwsze trzy zespoły

Robert Kubica jest zadowolony z mocnego startu Renault w nowym sezonie, dzięki któremu zespół znajduje się na piątej pozycji w klasyfikacji konstruktorów po trzech dotychczasowych wyścigach. Robert ma nadzieję, że w ostatnim Grand Prix poprzedzającym występy w Europie uda mu się zbliżyć jeszcze bardziej do Ferrari, McLarena i Red Bulla. Po nieszczęsnym incydencie w Bahrajnie, który przyczynił się do pozbawienia naszego rodaka punktów, w Australii Kubica zajął niespodziewanie drugie miejsce, a w Malezji dojechał do mety na czwartej pozycji.

"Jeśli ktoś by mi zaproponował czwarte miejsce przed startem, to wziąłbym je.", powiedział Robert. "Tak samo jak w Australii, zaliczyliśmy dobry występ, dzięki pracy całego zespołu. Zdobycie 30 punktów w dwóch wyścigach jest zadowalającym osiągnięciem i takim, na który moglismy mieć nadzieje." Zadowolony z tego, że udało mu się zrekompensować stratę, która miała miejsce na torze Sakhir, Kubica chce teraz zbliżyć się jeszcze bardziej do czołówki.

"Nie wydaje mi się, żeby miały miejsce w tym roku jakieś wielkie niespodzianki. Można powiedzieć, że większość zespołów ma osiągi zbliżone do siebie. Red Bull, McLaren i Ferrari, znajdują się oczywiście na czele. My jesteśmy zaraz za nimi wraz z Mercedesem, a dalej mamy wyrównaną walkę między Force India, Williamsem i Toro Roso." "Jest dość ciasno w stawce, więc musimy dalej się rozwijać, żeby zbliżyć się do czołówki oraz po to, żeby utrzymać tę niewielką przewagę nad zespołami, które są za nami."