Formuła 1 » Aktualności F1 » Kubica: W 90 procentach prowadzę dokładnie tak samo, jak za dawnych czasów

Kubica: W 90 procentach prowadzę dokładnie tak samo, jak za dawnych czasów
Robert Kubica stwierdził, że w "90 procentach" prowadzi bolid Formuły 1 identycznie, jak przed wypadkiem w rajdzie Ronde di Andora.
Polak starający się o powrót do królowej sportów motorowych po siedmiu sezonach przerwy w startach jest faworytem do objęcia zwolnionej przez Felipe Massę posady kierowcy wyścigowego w zespole Williams. To ostatni wolny fotel w F1 na 2018 rok. Niektórzy krytycy naszego rodaka sugerują, że z częściowo niepełnosprawną ręką może być zagrożeniem na torze, ale podczas dotychczasowych testów 32-latek radził sobie w kokpicie nawet lepiej niż oczekiwał.
Zobacz także: Kubica: Nie jeżdżę jedną ręką »Kubica opowiedział o tym wczoraj goszcząc na prestiżowej gali Autosport Awards w Londynie.„Tego roku miałem szansę spędzić sześć dni testów w Formule 1". - mówił.
„Każdego dnia jeździłem inaczej. Ostatnim razem w Abu Zabi otrzymałem od Williamsa wspaniałą okazję, by poprowadzić bolid z sezonu 2017, który ma kompletnie inną charakterystykę od tego, do czego byłem przyzwyczajony". „Jest dużo do nauczenia się, jest dużo nowych doświadczeń, oczywiście to także nauka, jak obchodzić moje ograniczenia fizyczne. Myślę, że ten rok był dla mnie świetny, chociaż się nie ścigałem. To co osiągnąłem i jak się rozwinąłem było niesamowite".
Spytany, co jest dzisiaj dla niego największym wyzwaniem w trakcie jazdy samochodem F1, Robert odparł: „Szczerze mówiąc mam dużo więcej ograniczeń w codziennym życiu. Oczywiście jazda w Formule 1 nie jest taka sama, jak kiedyś, ale i tak moje ograniczenia w kokpicie są znacznie mniejsze niż to wygląda".
„W 90 procentach
prowadzę dokładnie tak samo, jak za dawnych czasów. Pod względem
kondycji tak naprawdę jestem teraz w lepszej formie. W przeszłości byłem
leniwym gościem. Dziś muszę pracować dużo ciężej. Wiek nie pomaga. Pod
względem ograniczeń sytuacja się poprawia, ale koniec końców dużą
różnicę robi też mózg. To niesamowite, jak wielki potencjał tkwi w
umyśle i jak szybko możemy się przystosować do innych warunków".„Niestety
miałem przerwę w karierze, odniosłem wiele dość poważnych obrażeń.
Ostatecznie nauczyłem się, jak z nimi żyć, jak prowadzić z nimi bolid
F1. Koniec końców jestem dosyć zaskoczony wynikami".
Ubrany na galowo Kubica pojawił się na scenie, aby wręczy nagrodę dla najlepszego kierowcy rajdowego roku. Otrzymał ją mistrz świata Sebastien Ogier.Odbierając wyróżnienie, Francuz powiedział: „Robert, jak wszyscy mam nadzieję zobaczyć cię niebawem w Formule 1. Cieszę się odbierając nagrodę z twoich rąk".
Wcześniej Kubica porównał rajdy i F1.
„Miałem przyjemność być częścią Rajdowych Mistrzostw Świata przez trzy lata. To zupełnie inny sport. Nie ma nic wspólnego z Formułą Jeden, w której jeździłem w przeszłości". - mówił. „Jak każdy sport, ma inną charakterystykę, wymaga innego podejścia. Wszystko jest inne".„Największą różnicą w rajdach jest to, że musisz być dużo elastyczniejszym kierowcą, musisz przystosowywać się do różnych warunków, warunki nigdy nie są takie same. Z kolei jako kierowca wyścigowy musisz być bardzo precyzyjny, bardzo powtarzalny, trzeba szukać limitów na każdym kilometrze. W rajdach nie możesz tego robić, ale musisz odnaleźć precyzję, perfekcję na różnych nawierzchniach, w różnych warunkach".
„Miałem okazję wygrać wyścig F1, natomiast nie miałem szansy odnieść zwycięstwa w WRC".
Kubica poza tym spotkał się między innymi z 18-letnim Billym Mongerem, który w kwietniu stracił obie nogi w dramatycznym wypadku w Brytyjskiej Formule 4.
Przypomnijmy, że dzień wcześniej Kubica był gościem Monza Rally Show - imprezy rajdowej na włoskim torze Monza, którą wygrał trzy lata temu.
Polak starający się o powrót do królowej sportów motorowych po siedmiu sezonach przerwy w startach jest faworytem do objęcia zwolnionej przez Felipe Massę posady kierowcy wyścigowego w zespole Williams. To ostatni wolny fotel w F1 na 2018 rok. Niektórzy krytycy naszego rodaka sugerują, że z częściowo niepełnosprawną ręką może być zagrożeniem na torze, ale podczas dotychczasowych testów 32-latek radził sobie w kokpicie nawet lepiej niż oczekiwał.
Zobacz także: Kubica: Nie jeżdżę jedną ręką »
„Każdego dnia jeździłem inaczej. Ostatnim razem w Abu Zabi otrzymałem od Williamsa wspaniałą okazję, by poprowadzić bolid z sezonu 2017, który ma kompletnie inną charakterystykę od tego, do czego byłem przyzwyczajony". „Jest dużo do nauczenia się, jest dużo nowych doświadczeń, oczywiście to także nauka, jak obchodzić moje ograniczenia fizyczne. Myślę, że ten rok był dla mnie świetny, chociaż się nie ścigałem. To co osiągnąłem i jak się rozwinąłem było niesamowite".
Spytany, co jest dzisiaj dla niego największym wyzwaniem w trakcie jazdy samochodem F1, Robert odparł: „Szczerze mówiąc mam dużo więcej ograniczeń w codziennym życiu. Oczywiście jazda w Formule 1 nie jest taka sama, jak kiedyś, ale i tak moje ograniczenia w kokpicie są znacznie mniejsze niż to wygląda".
Ubrany na galowo Kubica pojawił się na scenie, aby wręczy nagrodę dla najlepszego kierowcy rajdowego roku. Otrzymał ją mistrz świata Sebastien Ogier.Odbierając wyróżnienie, Francuz powiedział: „Robert, jak wszyscy mam nadzieję zobaczyć cię niebawem w Formule 1. Cieszę się odbierając nagrodę z twoich rąk".
Wcześniej Kubica porównał rajdy i F1.
„Miałem przyjemność być częścią Rajdowych Mistrzostw Świata przez trzy lata. To zupełnie inny sport. Nie ma nic wspólnego z Formułą Jeden, w której jeździłem w przeszłości". - mówił. „Jak każdy sport, ma inną charakterystykę, wymaga innego podejścia. Wszystko jest inne".„Największą różnicą w rajdach jest to, że musisz być dużo elastyczniejszym kierowcą, musisz przystosowywać się do różnych warunków, warunki nigdy nie są takie same. Z kolei jako kierowca wyścigowy musisz być bardzo precyzyjny, bardzo powtarzalny, trzeba szukać limitów na każdym kilometrze. W rajdach nie możesz tego robić, ale musisz odnaleźć precyzję, perfekcję na różnych nawierzchniach, w różnych warunkach".
„Miałem okazję wygrać wyścig F1, natomiast nie miałem szansy odnieść zwycięstwa w WRC".
Kubica poza tym spotkał się między innymi z 18-letnim Billym Mongerem, który w kwietniu stracił obie nogi w dramatycznym wypadku w Brytyjskiej Formule 4.
Przypomnijmy, że dzień wcześniej Kubica był gościem Monza Rally Show - imprezy rajdowej na włoskim torze Monza, którą wygrał trzy lata temu.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Kubica: W 90 procentach prowadzę dokładnie tak samo, jak za dawnych czasów
Podobne: Kubica: W 90 procentach prowadzę dokładnie tak samo, jak za dawnych czasów




Podobne galerie: Kubica: W 90 procentach prowadzę dokładnie tak samo, jak za dawnych czasów



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć