Formuła 1 » Aktualności F1 » Kubica: To był interesujący dzień
Kubica: To był interesujący dzień
Robert Kubica określił swój dzisiejszy występ na testach Formuły 1 po GP Hiszpanii jako "interesujący dzień z punktu widzenia kierowcy" - dzięki któremu będzie jeszcze ciekawiej w fabryce Williamsa. Jednak ponownie tłumaczył, że poprawienie problematycznego bolidu zespołu wymaga czasu.
Polski kierowca przejechał dziś 123 okrążenia, najszybsze w czasie 1:19,253. To nowy rekord Williamsa na torze Barcelona-Catalunya. Choć trzeba wziąć pod uwagę, że na najlepszym kółku nasz rodak miał założone najbardziej miękkie opony z gamy Pirelli (hipermiękkie), które nie były dostępne podczas zeszłotygodniowego Grand Prix.
Spytany, czy model FW41 stał się bardziej przewidywalny w prowadzeniu niż był gdy jeździł nim na pierwszym piątkowym treningu, 33-latek odpowiedział: „Tak, bo warunki były lepsze. Dzięki temu było łatwiej". „Wiele rzeczy, które dziś robiliśmy, było poświęcone zebraniu danych, a nie poprawieniu osiągów bolidu. Balans był lepszy, ponieważ warunki były korzystniejsze. W piątek rano przyczepność była bardzo niska. Dziś tor był w dużo lepszym stanie, bo mieliśmy cały weekend GP i dzień testów przed naszymi jazdami, więc przyczepność była lepsza".
„To nie zmienia faktu, że nasze słabe strony nadal są takie same".
Chociaż Williams przygotował szereg poprawek do bolidu na Hiszpanię, Kubica stwierdził, iż team jeszcze nie ma recept na bolączki swojego auta.
„Nie znaleźliśmy żadnych rozwiązań". - mówił. „Nie ma żadnej magii. Sytuacja nie jest łatwa. Potrzeba czasu, żeby ją naprawić. O ile w ogóle uda się to zrobić".„Dziś było pracowicie. Zrobiliśmy sporo trudnych rzeczy, bo naprawdę nie jest łatwo zmieniać bolid na każdy kolejny wyjazd. Nie pracowaliśmy nad zoptymalizowaniem balansu, ale bardziej nad tym, by zrozumieć, co się dzieje z wozem".
„Będzie wiele rzeczy do przeanalizowania i starannego sprawdzenia, przy wszystkich danych, które zgromadziliśmy. To był interesujący dzień z punktu widzenia kierowcy, ale będą mieć jeszcze ciekawiej chłopaki w fabryce, podczas przyglądania się danym i szukaniu, co możemy z nich wydobyć".„Przy ograniczonym czasie musimy znaleźć najlepszą drogę do rozwiązania naszych problemów. Nie uporamy się z nimi w 24 godziny. Jestem chętny do pomocy i jak zawsze postarałem się jak mogłem".
Inżynier ekipy Dave Robson ze swojej strony komentował: „Mieliśmy kolejny bardzo pracowity i produktywny dzień, z wieloma przejechanymi okrążeniami. Zrealizowaliśmy solidny program z Robertem, budując na bazie pracy wykonanej wczoraj, gdy w bolidzie siedział Oliver".„Robert wykonał naprawdę dobrą robotę i raz jeszcze zebraliśmy strasznie dużo danych, które miejmy nadzieję pomogą w ustawieniu bolidu i udoskonaleniu go w Monako oraz dalszej przyszłości".
Polski kierowca przejechał dziś 123 okrążenia, najszybsze w czasie 1:19,253. To nowy rekord Williamsa na torze Barcelona-Catalunya. Choć trzeba wziąć pod uwagę, że na najlepszym kółku nasz rodak miał założone najbardziej miękkie opony z gamy Pirelli (hipermiękkie), które nie były dostępne podczas zeszłotygodniowego Grand Prix.
W rozmowie z mediami Kubica przyznał, że pomogła mu też lepsza przyczepność nawierzchni.
Spytany, czy model FW41 stał się bardziej przewidywalny w prowadzeniu niż był gdy jeździł nim na pierwszym piątkowym treningu, 33-latek odpowiedział: „Tak, bo warunki były lepsze. Dzięki temu było łatwiej". „Wiele rzeczy, które dziś robiliśmy, było poświęcone zebraniu danych, a nie poprawieniu osiągów bolidu. Balans był lepszy, ponieważ warunki były korzystniejsze. W piątek rano przyczepność była bardzo niska. Dziś tor był w dużo lepszym stanie, bo mieliśmy cały weekend GP i dzień testów przed naszymi jazdami, więc przyczepność była lepsza".
„To nie zmienia faktu, że nasze słabe strony nadal są takie same".
„Nie znaleźliśmy żadnych rozwiązań". - mówił. „Nie ma żadnej magii. Sytuacja nie jest łatwa. Potrzeba czasu, żeby ją naprawić. O ile w ogóle uda się to zrobić".„Dziś było pracowicie. Zrobiliśmy sporo trudnych rzeczy, bo naprawdę nie jest łatwo zmieniać bolid na każdy kolejny wyjazd. Nie pracowaliśmy nad zoptymalizowaniem balansu, ale bardziej nad tym, by zrozumieć, co się dzieje z wozem".
„Będzie wiele rzeczy do przeanalizowania i starannego sprawdzenia, przy wszystkich danych, które zgromadziliśmy. To był interesujący dzień z punktu widzenia kierowcy, ale będą mieć jeszcze ciekawiej chłopaki w fabryce, podczas przyglądania się danym i szukaniu, co możemy z nich wydobyć".„Przy ograniczonym czasie musimy znaleźć najlepszą drogę do rozwiązania naszych problemów. Nie uporamy się z nimi w 24 godziny. Jestem chętny do pomocy i jak zawsze postarałem się jak mogłem".
Inżynier ekipy Dave Robson ze swojej strony komentował: „Mieliśmy kolejny bardzo pracowity i produktywny dzień, z wieloma przejechanymi okrążeniami. Zrealizowaliśmy solidny program z Robertem, budując na bazie pracy wykonanej wczoraj, gdy w bolidzie siedział Oliver".„Robert wykonał naprawdę dobrą robotę i raz jeszcze zebraliśmy strasznie dużo danych, które miejmy nadzieję pomogą w ustawieniu bolidu i udoskonaleniu go w Monako oraz dalszej przyszłości".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Kubica: To był interesujący dzień
Kubica: To był interesujący dzień
zawist 2018-05-19 10:02
Nawet najlepszy i wręcz magiczny tester nie sprawi i nie pomoże by bolid nagle zaczął jechać i prowadzić się jak powinien.Problem leży zapewne u korzeni dlatego Robert owszem jest mega pomocny ale Williams jest w tej chwili na dnie i w końcu musi to do niego dotrzeć.
Podobne: Kubica: To był interesujący dzień




Podobne galerie: Kubica: To był interesujący dzień


Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć