Kubica był "wyraźnie szybszy" od Strolla i Sirotkina na piątkowych treningach GP Hiszpanii

Robert Kubica okazał się "wyraźnie szybszy" na piątkowych treningach Formuły Jeden w Hiszpanii od kierowców wyścigowych Williamsa.

Taką informację podał znany dziennikarz i ekspert techniczny Craig Scarborough, powołując się na wiarygodne źródła.

Kubica imponował na torze Barcelona-Catalunya czasami okrążeń na tle Lance'a Strolla i Siergieja Sirotkina. Na testach po GP Hiszpanii przejechał szybsze kółko niż Kanadyjczyk oraz Rosjanin w kwalifikacjach do wyścigu. Z jednej strony miał założone lepsze opony i jeździł po przyczepniejszej nawierzchni, z drugiej inne czynniki mogły grać na jego niekorzyść. Na przykład stopień obciążenia paliwem. Pięć dni wcześniej Polak ustanowił najlepszy rezultat z reprezentantów Williamsa na piątkowych treningach.

Scarborough powiedział, że pierwszego dnia weekendu wyścigowego 33-latek był znacznie szybszy od Strolla i Sirotkina porównując ich uczciwie. Czyli z uwzględnieniem opon, paliwa itd.

„Z tego co słyszałem od ludzi, powiedzieli że był wyraźnie szybszy niż koledzy z teamu, przy skorygowaniu czasu o równowartość różnicy w oponach i innych tego typu rzeczach". - przekazał Brytyjczyk.

„Osoby, które tak mówiły, miały pewne dane na poparcie swoich słów. Byłbym skłonny im wierzyć". Awans na podstawowego kierowcę?

Podczas tej samej rozmowy Scarborough spekulował o awansie Kubicy na kierowcę wyścigowego Williamsa - jeszcze w tym sezonie.

Tłumaczył, że stajni brakuje w podstawowym składzie kierowców "lidera", jakim byłby nasz rodak. Nie tylko dzięki swojej szybkości, ale też doświadczeniu i umiejętności rozwijania bolidu. „Wiemy, że Robert jest wspaniałym kierowcą, ma doświadczenie, chociaż nie było go w bolidzie przez pewien czas". - mówił. „Myślę, że teraz, gdy są inne aspekty kogoś, kogo zespół może mieć, aby go poprowadził, trochę ukierunkował, co jak uważam byłoby dobrą rzeczą, bo z całym szacunkiem do obecnych kierowców wyścigowych ekipy, nie wydaje mi się, aby byli liderami i wyraźnie brakuje im doświadczenia (...). Myślę, że przed Williamsem mogą być trudne decyzje i miejmy nadzieję, że Robert dostanie jakieś wyścigi do przejechania".