Kubica: Możemy wycisnąć jeszcze trochę z bolidu

Robert Kubica powiedział przed trzecim treningiem, że zespół Renault może wycisnąć jeszcze kilka dziesiątych sekundy z bolidu R30, po obiecujących występach w piątkowych sesjach.

Polak ukończył oba wczorajsze treningi za kierowcami Red Bulla, ale powiedział, że przyczepność samochodu była daleka od ideału. "Moje odczucia nie są tak dobre, jak to wygląda. Możesz czuć się dobrze w swoim samochodzie i tracić dwie sekundy na okrążeniu do najszybszych kierowców, ale zdarza się, iż jesteś szybki, ale nie czujesz się komfortowo w bolidzie" - powiedział Kubica.

"W pierwszym sektorze bolid jest zbyt nadsterowny - myślę, iż większośc ludzi wie, że nie lubię takiej sytuacji. Oznacza to, że tracimy czas w pierwszym sektorze, gdzie nadsterowność przeszkadza w płynnym przejechaniu sześciu, czy siedmiu pierwszych zakrętów. Dlatego moje odczucia nie są tak dobre, jak mogłyby na to wskazywać czasy treningów" - dodał Polak. "Musimy znaleźć przyczyny problemy i postarać się to naprawić. Jeśli będziemy bardziej pewni siebie w zakrętach numer 4,5,6 i 7, to nasze czasy na pewno ulegną poprawie" - kontynuował kierowca Renault.

Kubica przyznał również, iż zespoły Ferrari oraz McLaren najprawdopodobniej nie pokazły pełni swoich możliwości. "Patrząc na charakterystykę toru powinniśmy być konkurencyjni - podobnie jak w Spa. Moim zdaniem będzie jednak mniej więcej tak, jak tego oczekiwaliśmy przed weekendem. Po za tym wydaje mi się, że niektóre zespoły nie pokazały swojego pełnego potencjału". Zapytany o formę Renault w deszczowych warunkach, odpowiedział: "Cóż, może być mokro, albo bardzo mokro. Możesz być szybki, ale również wolny - wszystko zależy od tego, ile wody jest na torze. Po za tym ważne jest, aby mieć trochę szczęścia".

"Musisz starać się wyczuć jakie są warunki, ponieważ duże znaczenie w jeździe po deszczu ma ciśnienie opon. Musisz również ocenić czy w danym miejscu stoi woda. W zeszłym roku można było zauważyć, że niektórzy kierowcy jednego dnia w deszczu byli szybcy, ale drugiego już nie. Ciężko jest przewidzieć kto będzie szybki w desczu" - zakończył.