Kovalainen szybko zaczął jeździć "na limicie", ale studzi oczekiwania

Heikki Kovalainen cieszy się, jak szybko zdołał zacząć jeździć „na limicie" bolidem Lotusa podczas piątkowych treningów Grand Prix USA, z drugiej strony bagatelizował swoje imponujące tempo.

Fin, który przejął posadę rodaka Kimiego Raikkonena, zakończył dzień z piątym czasem, ustępując tylko zawodnikom Red Bulla i Mercedesa. „Moim jedynym celem było jak najszybsze wyczucie samochodu oraz poprowadzenie go na limicie. Myślę, że udało się to zrobić całkiem nieźle". - powiedział Kovalainen. „Bolid był dobrze zbalansowany niemal od razu, nie musieliśmy za dużo zmieniać w ustawieniach. Dodatkowo opony nie zużywają się natychmiast, więc miałem kilka okrążeń na próby.

„Wyczułem auto całkiem szybko, to samo tyczy się jazdy na granicy. Zatem wszystko poszło dosyć gładko".

Dyrektor techniczy Lotusa - Nick Chester skomentował: „Myślę, że Heikki wykonał świetną robotę".

Kovalainen zaraz jednak studził oczekiwania.

„Piątek był dobrym dniem, ale sobota może okazać się inna". - tłumaczył. „Różnice czasowe są bardzo małe, więc jeśli stracisz tempo choć trochę - popełnisz jakiś błąd, balans bolidu się nieco rozstroi, albo nie wprowadzisz opon we właściwy zakres pracy - możesz bardzo szybko wypaść z czołowej dziesiątki.

„Wyniki piątkowych treningów nie znaczą zbyt wiele i wciąż musimy się poprawić".

Kovalainen szybko zaadaptował się w modelu E21, aczkolwiek Lotus musi lepiej dopasować mu fotel.

„Nic mi się nie stało, lecz trzeba zrobić nowe siedzenie. Ale to normalne w takich sytuacjach". - mówił 32-latek. „Użyłem fotelu Kimiego, który jest dla mnie nieco za duży. (...) Przesuwam się w nim.

„Musimy wypełnić krawędzie i obszar wokół ramion".

Kovalainen zrobił dobre wrażenie na drugim kierowcy teamu Romainie Grosjeanie, który był wczoraj od niego wolniejszy o niespełna 0.2 sekundy.

„Mój partner więcej mówi!" - odparł Francuz spytany, czy jest jakaś istotna różnica dzielić garaż z Heikkim niż z Raikkonenem.

„To dobry zawodnik i naprawdę miło widzieć, że tak szybko złapał tempo. Zna F1, zna ogumienie, więc dla niego zmienił się tylko kolor bolidu i parę innych rzeczy. Dobrze go tutaj widzieć. Ma szansę zdobyć punkty.

„Cieszę się, bo lubię podpatrywać, jak jeżdżą inni kierowcy, co robią lepiej lub inaczej. Myślę, że Heikki ma styl jazdy nieco bliższy mojemu w porównaniu do sposobu prowadzenia bolidu przez Kimiego".