Kovalainen i Alguersuari kandydatami do zastąpienia Kobayashiego w Sauberze?

Notowania Kamui Kobayashiego na padoku Formuły Jeden maleją. Tak przynajmniej twierdzi prasa, wskazując dwóch - podobno realnych - kandydatów do przejęcia od 25-latka bolidu Saubera.

Podczas tegorocznej kampanii Kobayashi wyraźnie ustępuje zespołowemu partnerowi Sergio Perezowi. Podczas gdy Meksykanin dwukrotnie stawał na podium i ma już 39 punktów, Japończyk zgromadził tylko 21 oczek, a głośono było o nim nie z powodu sukcesów, lecz kompromitującego rozjechania mechaników w trakcie GP Wielkiej Brytanii. Jak donosi fiński dziennik Turun Sanomat, na sezon 2013 Kobayashiego może zastąpić Kovalainen, który traci cierpliwość wobec niemocy Caterhama i powoli zdaje się rozglądać za nowym pracodawcą. 30-latek po nieudanej przygodzie z McLarenem, przez ostatnie sezony zdołał odbudować swoją reputację, dzięki czemu aktualnie jest uważany za bardzo solidnego kierowcę. „Osobiście chcę wrócić do czołówki, ale jeszcze nie wiem gdzie. Z nikim nie rozmawiałem". - wyjaśniał Heikki rodzimym gazetom. „To oczywiste, że pragnę przynajmniej znów walczyć o punkty. Czuję się dobrze w Caterhamie (...), ale przecież już nie jestem młodym zawodnikiem".

Udzielając wywiadu serwisowi Autosport Kovalainen dodał, że może jeździć za mniejszą pensję, byle szybkim wozem. Dla szukającego oszczędności Saubera Fin byłby więc logicznym wyborem. „Pieniądze interesują mnie najmniej. Naprawdę". - zapewniał. „Ważne, aby znaleźć dobry team; ten czy inny. Teraz myślę, że jestem w stanie to zrobić".

Jeżeli Kobayashi rzeczywiście straci posadę, według mediów batalię o nią z Kovalainenem może stoczyć Alguersuari. Po utracie kokpitu Toro Rosso i zrzeknięciu się członkostwa w juniorskim programie Red Bulla, młody Hiszpan obecnie testuje opony Pirelli, przygotowując mieszanki na sezon 2013. Powrotu do ścigania w F1 jest wyjątkowo pewny. „Mam wiele możliwości oraz ofert". - wyznał.

„Jestem przekonany, że w przyszłym roku będę z powrotem w Formule Jeden - bez względu na pozostałe transfery rynku kierowców. Naturalnie nie proszę o zwycięski bolid. Pragnę zespołu, który umożliwiłby mi regularne dojeżdżanie wśród pierwszej dziesiątki. W tym roku tego typu ekipami są Williams, Sauber, czy Force India".Pytany niedawno o przyszłoroczny skład kierowców, Peter Sauber szefujący swojej stajni odparł: „Nie musimy się śpieszyć z tymi decyzjami".