Kovalainen: Przede mną świetlana przyszłość. Caterham przyśpieszy o 0.5-1.0 sek. na okrążeniu

Heikki Kovalainen jest przekonany, że od sezonu 2013 wreszcie będzie walczył o wysokie pozycje. Jeśli Caterham zdoła dołączyć do środka stawki jeszcze w tym roku, Fin prawdopodobnie przedłuży kontrakt z zespołem Tony'ego Fernandesa i to reprezentując jego jak zapowiada znów zacznie się liczyć w Formule 1. Gdyby natomiast konkurencyjność zielono-żółtego bolidu wciąż rozczarowywała, na przyszłoroczne mistrzostwa Heikki poszuka sobie innego teamu, który da mu lepszy wóz. 30-latek wierzy, iż dzięki swojej dobrej jeździe w Caterhamie, ze znalezieniem nowego, lepszego pracodawcy nie będzie miał problemów. „Przede mną świetlana przyszłość". - powiedział. „Na padoku czuję się bardzo komfortowo. Wiem, że wielu ludzi zdaje sobie sprawę, iż moje występy są dobre. Odzyskałem pewność siebie utraconą nieco podczas przygody z McLarenem. Teraz mam ją całą z powrotem. Fizycznie i mentalnie jestem w znakomitej formie. Kogokolwiek nie reprezentowałbym w przyszłym roku, będzie dobrze". Fin wyjaśnił, że na razie nie podejmuje żadnych negocjacji kontraktowych zarówno z Caterhamem, jak i z innymi ekipami, ponieważ najpierw chce przekonać się, czy jego obecny team dojdzie w tym roku do zapowiadanego poziomu konkurecyjności i zasłuży na kolejny kredyt zaufania. „Jeszcze z nikim nie rozmawiam na poważnie". - wyznał.

„Jeszcze na to trochę za wcześnie. Najpierw trzeba zobaczyć, co zrobi Caterham (...). Przekonajmy się, co da nam parę kolejnych pakietów poprawek. Jestem tutaj szczęśliwy; potrafię dobrze jeździć. W Caterhamie odzyskałem swój rytm i biorę to pod uwagę. Poczekajmy jeszcze parę wyścigów i zobaczmy, co się stanie". Bardzo duże nadzieje Kovalainen wiąże z usprawnieniami, jakie Caterham szykuje na nadchodzące GP Wielkiej Brytanii. Część ulepszeń z tego pakietu brytyjsko-malezyjski team wprowadził już podczas GP Europy i zdały one egzamin - w kwalifikacjach Heikki pokonał obu kierowców Toro Rosso, zajmując wysokie 16. miejsce. „Wiemy, że to, co przygotowujemy na najbliższe zawody, będzie znaczące". - powiedział.

„Dzięki tym usprawnieniom przyśpieszymy o pół albo całą sekundę na okrążeniu (...). Poprawiamy jakość bolidu, co przekłada się na jego lepsze osiągi. Coraz lepsza jest zwłaszcza wydajność aerodynamiczna, bo usprawniliśmy proces produkcji części".