Kierowcy Mercedesa bezradnie rozkładają ręce

Nico Rosberg oraz Lewis Hamilton nie rozumieją, dlaczego w wyścigu o GP Hiszpanii ich Mercedesy po raz kolejny zupełnie straciły znakomite tempo z kwalifikacji, nie pozwalając podjąć walki o czołowe lokaty.

Zawody na torze Catalunya był wielką porażką Srebrnych Strzał. O ile w czasówce reprezentanci niemieckiego teamu wywalczyli dublet, o tyle dzisiaj żaden z nich nie stanął na podium. Nico Rosberg po starcie z pole position finiszował szósty, przeszło minutę za zwycięzcą Fernando Alonso. Przed wyścigiem 27-latek studził oczekiwania, ale nie spodziewał się, że będzie aż tak źle. „Nie, czegoś takiego nie przewidywałem, myślałem że znajdziemy się w lepszym położeniu". - mówił Rosberg dziennikarzom. „Było bardzo ciężko, wyjątkowo trudno to wyjaśnić. Dlaczego na jednym okrążeniu jesteśmy tak szybcy, a na długim przejeździe tak wolni? Nie chodzi tylko o tylne opony. Obie osie stwarzają problemy. Nie mam na to wytłumaczenia". Hamilton wypadł jeszcze gorzej, z drugiego miejsca spadając na dwunaste. Byłego mistrza świata nawet zdublowano. Brytyjczyk jest zdumiony tym bardziej, że jemu podczas wyścigów dotąd udawało się utrzymać wśród czołówki.

„Nie chcę więcej przeżyć czegoś takiego". - powiedział Hamilton po zawodach. „Dzisiaj jechałem dokładnie tak samo jak w Bahrajnie, ale nie miałem przyczepności. Nie mogłem cisnąć, a gdy to robiłem, opony znikały po prostu natychmiast.

„Jestem kompletnie pogubiony. Nie wiem, co poszło źle.

„Przywieźliśmy tutaj poprawki, ale jeśli chodzi o ogumienie, nie poczyniliśmy żadnego postępu". - dodał.