Kierowcy F1 zadowoleni z usunięcia szykany Singapore Sling

Zawodnicy Formuły 1 są szczęśliwi, że od tego weekendu już nie będą musieli się męczyć z szykaną Singapore Sling.

Kontrowersyjna sekwencja zakrętów lewy-prawy-lewy na ulicznym torze Marina Bay w Singapurze ciągle sprawiała kierowcom problemy. Szykana była otoczona wysokimi krawężnikami, przez co bolidy często wzbijały się tam w powietrze. Na sezon 2013 zastąpiono ją zwykłym łukiem w lewo o pojedynczym wierzchołku. „Myślę, że teraz jest lepiej". - powiedział Fernando Alonso. „Szykana była trochę niebezpieczna. Jeżeli pojechałeś dokładnie jak należy, nie było problemów, ale jeśli coś zepsułeś, mogłeś przelecieć przez tarki. Bezpieczeństwo powinno ulec poprawie".

Mark Webber komentował: „Nowy zakręt wygląda całkiem nieźle. Zmiany są podyktowane głównie kwestiami bezpieczeństwa. Nie było miło ryzykować wzbiciem się w powietrze o krawężniki.

„Nowy łuk jest nieco bezpieczniejszą opcją. Jak pokazał ostatnio wyścig GP3 na Monzy, uderzenie bolidem w krawężniki nie jest fajne".Nico Rosberg wyjaśniał: „Myślę, że nowy zakręt będzie lepszy. Nie mogę rozstrzygnąć czy bezpieczniejszy, bo wzrośnie prędkość tutaj, ale organizatorzy wykonali świetną robotę". Na zmodyfikowanym odcinku trasy ma być szybciej o mniej więcej 40 km/h, co poskutkuje redukcją czasu okrążenia o około jedną sekundę.

„Będzie dosyć szybko, ale przecież właśnie tego chcieliśmy my kierowcy - mieć tutaj inny zakręt". - zauważał Jenson Button. „Tamta szykana nie była pod bolidy Formuły 1. Nowy zakręt testowano i wszystko jest OK".Daniel Ricciardo nie sądzi, by na wprowadzonym łuku można było wyprzedzać, ale też oddalił teorie, że wychodząc z niego samochody będą jechać zbyt blisko ściany. Po zaliczeniu tego zakrętu zamiast wypuszczać auto, trzeba będzie natychmiast ustawiać się do kombinacji zakrętów prawy/lewy.„Ten zakręt nie poprawi statystyk wyprzedzania czy coś takiego, lecz przecież nie był tworzony w tym celu". - mówił Ricciado. „Oczywiście będzie szybciej, ale znowu nie aż tak bardzo, bo będziemy musieli od razu zjeżdżać do lewej strony, aby ustawić się do następnych łuków.

„Nie będziemy wyjeżdżać z tego zakrętu blisko ściany. Będzie nadal sporo miejsca. To standardowy łuk".

Jednak jest jeden kierowca, któremu tęskno za Singapore Sling.

„Zwykle lubię dużo szybkich zakrętów, ale podobała mi się tamta szykana". - wyznał Adrian Sutil.