Kierowcy F1 wciąż podzieleni ws. osłony na kokpit

Kierowcy Formuły 1 ciągle nie są zgodni co do wprowadzenia osłony na kokpit bolidu.

Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) planowała, aby już od sezonu 2017 samochody F1 miały tzw. "Aureolę", ale kontrowersyjnie wyglądające dodatkowe zabezpiecznie głowy zawodnika zostało odłożone na 2018 rok. Kierowcy nadal nie są do niego przekonani.

FIA właśnie poprosiła 22 zawodników, którzy testowali jazdę z "Aureolą", o opinię, czy osłona jest gotowa do wykorzystywania od przyszłego roku. Dotąd otrzymała 16 odpowiedzi i niemiecki magazyn Auto Motor und Sport informuje, że 7 okazało się negatywnych, a tylko 5 pozytywnych. 4 kierowców nie miało zdania w sprawie. Przedtem niektórzy żalili się na ograniczoną widoczność zza "Aureoli", uczucie klaustrofobii, czy wyrażali obawy o możliwość szybkiej ewakuacji z bolidu np. w przypadku pożaru.

Mimo tego, Federacja wciąż jest zdecydowana wdrożyć osłonę w następnym roku.

Bądź co bądź do zrealizowania tego celu aktualnie jest potrzebne poparcie ze strony większości zespołów, a po 30 kwietnia jednomyślna zgoda teamów. Z drugiej strony, FIA ma prawo wymusić osłonę ze względów bezpieczeństwa. Lecz podobno nie chce działać w ten sposób.

Są głosy, że wprowadzenie osłony ponownie zostanie przełożone, ale rzecznik prasowy FIA powiedział: „Jakikolwiek kierowca albo zespół mówiący, że Aureola nie wejdzie w 2018 roku, jest w błędzie".

„Chociaż Grupa Strategiczna uzgodniła wprowadzenie na sezon 2018 Dodatkowej Ochrony Przedniej. Aureola to jedyne nadająca się osłona w tym momencie". - dodał.

Jednak niewykluczone, że zamiast "Aureoli" bolidy kiedyś otrzymają według powszechnej opinii atrakcyniejszą wizualnie "szybkę" a la "aeroscreen", sprawdzany ubiegłego roku przez Red Bulla.Chociaż osłona ta oblała statyczne testy zderzeniowe, znowu jest przedmiotem prac. Powstały nawet jej dwie wersje.