Jest projekt ulicznego toru F1 w Londynie. Zobacz wideo!

Sponsorujący ekipę McLarena bank Santander na zorganizowanej wczoraj konferencji prasowej przedstawił stworzony wspólnie z renomowanym biurem projektowym Populous tor Formuły 1 przebiegający przez ulice Londynu.Pętla o długości 5.156 kilometra miałaby zawierać 14 zakrętów i wić się obok Pałacu Buckingham, wieży zegarowej Big Ben, placu Trafalgar Square, czy biurowca Admiralty Arch. Prostą start/meta ulokowano na reprezentacyjnej drodze The Mall.„Będąc zaangażowanym w ten projekt, pomagając przy kształtowaniu toru, dla mnie wygląda on tak realnie, jak pozostałe obiekty, na których naprawdę się ścigałem". - powiedział Lewis Hamilton. „Wspólnie z Jensonem (Buttonem) pracowaliśmy w symulatorze, przekazując użyteczne wskazówki dotyczące tej pętli (...). Film przedstawiający efekty pracy nas wszystkich jest niesamowicie szczegółowy, jak i do zrealizowania pod względem logistycznym. Muszę przyznać, że to naprawdę epicki tor, który dostarczyłby najlepszy wyscig Formuły Jeden".

„Zgadzam się z Lewisem - wspaniale jeździ się po tej wirtualnej trasie". - dodał Jenson Button. „Czasami podróżując po Londynie taksówską myślałem sobie 'Ten zakręt pasowałby do toru Formuły 1'. Gdyby udało się zorganizować GP Londynu, byłoby to spektakularne przedsięwzięcie, wspaniały dodatek do statusu miasta, uważanego za jedną z największych stolic sportu. Parę lat temu przeprowadziliśmy uliczny pokaz F1 na Regent Street i przyszło nas oglądać pół miliona ludzi - pamiętam wzrok tysięcy osób na dachach i balkonach każdego piętra, każdego budynku znajdującego się przy wyznaczonej drodze". O GP Londynu zrobiło się głośno po tym, jak zainteresowanie wyścigiem wyraził szef Formuły 1 - Bernie Ecclestone. Ostatnio Brytyjczyk zaproponował nawet, że sfinansuje zawody z własnej kieszeni. Wczorajsza konferencja prasowa Santandera, na której przedstawiono wirtualny projekt toru przebiegającego przez ulice stolicy Anglii, jest jednak odrębną inicjatywą, niezwiązaną bezpośrednio z planami Ecclestone'a. GP Londynu miałoby być drugim wyścigiem F1 w Wielkiej Brytanii - obok zawodów na torze Silverstone. „Niektóre kraje, jak Niemcy czy Hiszpania, też mają dwa Grand Prix, a wkład Wielkiej Brytanii w królowę sportów motorowych jest nieprawdopodobny, tak więc dwa wyścigi u nas byłyby całkowicie uzasadnione". - przekonywał Hamilton. „Silverstone to dla mnie coś więcej niż domowe zawody - to tor gigant, trasa dla prawdziwego kierowcy wyścigowego. GP Londynu reprezentuje zupełnie inne możliwości i dwa wyścigi byłyby wspaniałą nagrodą dla naszych rodzimych fanów, nieprawdaż?" Póki co nie ma jednak konkretnych planów dotyczących organizacji GP Londynu.