Jednak nie będzie zmiany ograniczenia prędkości w alei serwisowej

Cytowane przez nas wczoraj doniesienia włoskiego magazynu Autosprint na temat planów zaostrzenia limitu prędkości w pit lane podczas kwalifikacji i wyścigu ze 100 km/h do 60 km/h są najprawdopodobniej przesadzone.

Autosprint informował, że od najbliższego sezonu limit 60 km/h w alei serwisowej będzie obowiązywał podczas całego weekendu Grand Prix, a nie jak do tej pory głównie na wolnych treningach. Zdaniem włoskich dziennikarzy autorem pomysłu jest FIA, która zdecydowała się go wdrożyć po analizie ograniczeń prędkości na pasach serwisowych innych serii, jak np. Le Mans, czy NASCAR. Próbę wyjaśnienia całej sprawy podjęła brytyjska telewizja BBC i według jej ustaleń idea zmiany limitu prędkości w pit lane Formuły Jeden rzeczywiście powstała, ale jej inicjatorem nie była FIA, a zespoły. Delegat techniczny Federacji - Charlie Whiting miał odpowiedzieć teamom, że „nie ma potrzeby zaostrzania ograniczenia prędkości, ponieważ nie ma dowodów, iż aktualnie obowiązujące przepisy narażają kogokolwiek na zbytnie niebezpieczeństwo". Wszystko zostanie zatem pewnie po staremu, czyli limit 60 km/h będzie obowiązywał podczas treningów i całego weekendu rozgrywanego na torze z wąskim i krótkim pasem serwisowym, natomiast ograniczenie 100 km/h na pozostałych torach podczas kwalifikacji i wyścigów.