FIA przekłada o "około trzy lata" wprowadzenie elektrycznego napędu bolidów F1 w alei serwisowej

Jean Todt prezydujący Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) wyznał, że planowany wstępnie na sezon 2014 przepis zmuszający bolidy Formuły 1 do poruszania się w alei serwisowej wyłącznie przy pomocy energii elektrycznej, nie zostanie wcielony wcześniej niż za pięć lat.

Pomysł napędzania wyścigówek na pasie serwisowym elektrycznością powstał po to, aby pchnąć Formułę Jeden w kierunku coraz bardziej modnej ekologii. Jednak powstały obawy, że jeżdżenie bolidów po alei serwisowej bez wydawania głośnego dzwięku silnika, ostrzegającego przechadzający się tam personel o ich obecności, może zwiększyć liczbę potrąceń. Wcielenia w życie tej idei nie chciał ani szef F1 - Bernie Ecclestone, ani dostawcy jednostek napędowych, zatroskani kosztami stworzenia elektrycznego napędu do wykorzystania tylko w pit lane. Mercedes, Renault i Ferrari napisały list do FIA z prośbą o odroczenie realizacji pomysłu. Todt rozpatrzył ich wniosek pozytywnie. „Zgodziłem się to opóźnić". - powiedział Francuz serwisowi Autosport. „Wniosek musi jeszcze przejść przez Światową Radę Sportów Motorowych, ale ten przepis zostanie przełożony o około trzy lata".