Jak bolid F1 spisuje się na paliwie ze zwykłej stacji benzynowej?

Pamiętacie słynne "Fernando is faster then you"? W ten sposób mistrz taktu i aluzji, czyli inżynier wyścigowy Felipe Massy dawał mu znać, żeby przepuścił Alonso w drodze po większą zaliczkę punktową. Finałem tej afery było uznanie team orders za dozwolone. Tym razem podobne słowa usłyszał Fernando Alonso. Wszystko za sprawą testów paliwa Shell. W roli testera wystąpił Hiszpan, który na torze wykonał okrążenia pomiarowe bolidem zatankowanym standardowym paliwem wyścigowym, które się stosuje w Formule 1 oraz... paliwem Shell V-Power, które znamy ze stacji benzynowych. Wynik testu dość zaskakujący. Okazuje się, iż zwykłe paliwo, które możemy zatankować do naszych "bolidów" z powodzeniem sprawdza się w bolidzie Formuły 1. Auto ma co prawda minimalnie gorsze osiągi, ale strata niecałej sekundy na okrążeniu nie przynosi mu ujmy. Cały test to oczywiście sprytna reklama Shella, który w ten sposób pokazuje, iż paliwo dostępne na stacjach spokojnie może zasilać bolid Formuły 1. Zatem jest najwyższej jakości. Swoją drogą z całej zabawy najmniej do śmiechu ma Felipe Massa. Brazylijczyk najpewniej chciałby jak najszybciej zapomnieć o słynnym komunikacie Roba Smedley'a. Wnioski? Tankujcie Shell V-Power żeby nie okazało się po zapaleniu zielonego światła, że facet w Lanosie obok jest "faster then you"...